- Prowadzone działania mają na celu poprawienie wyników z działalności produkcyjnej i sprzedażowej. Mają także pozwolić spółce lepiej niż dotychczas kontrolować koszty stałe w spółkach w Europie Centralnej, co ma znaleźć pozytywny odzew w osiąganych wynikach finansowych drupy Protektor w kolejnych latach – tłumaczy w komunikacie Piotr Skrzyński, prezes Protektora, specjalizującego się w produkcji obuwia roboczego, ochronnego i wojskowego.
Prezes podkreśla, że LZPS zostanie zastąpiony kilkudziesięcioosobowym odziałem montażu, który w produkcji będzie wykorzystywał w znacznie większym stopniu komponenty zewnętrzne. Outsourcing ma pozwolić na elastycznie reagowanie na zmienne zapotrzebowania rynków. Tworzony oddział od strony organizacyjnej będzie stanowił część spółki Protektor.
Centrum produkcyjnym na Europę Środkowo-Wschodnią grupy, w skład której wchodzi czeski Prabos i niemiecka Abeba, został wybrany zakład w czeskim Slavicinie. Zakład ten, jak podkreśla prezes Protektora, dzięki ostatnim inwestycjom jest fabryką o dużym i nowoczesnym potencjale produkcyjnym. Wyposażony jest w dwa systemy montaży wtryskowych, z których jeden został uruchomiony w ostatnim czasie. Potencjał roczny tego zakładu to około 400 tys. par obuwia, co odpowiada 30 proc. obecnych potrzeb grupy. Zarząd Protektora podkreśla też jego centralne położenie i dobre skomunikowanie w regionie Europy Centralnej.
- W mijającym roku zanotowaliśmy znaczną poprawę sytuacji na jednym z naszych głównych obszarów działalności, czyli w Europie Zachodniej. Abeba - niemiecka spółka grupy - notuje wzrost przychodów i osiąganych marż. Przyjęta strategia działania na rynkach Zachodniej Europy okazała się bardzo efektywna. Dlatego zarząd grupy podjął decyzję o wykorzystaniu doświadczeń biznesowych z rynków zachodnich na rynkach Europy Centralnej, czyli przede wszystkim Polski, Czech i Słowacji, tak aby cała grupa Protektor była bardziej jednorodna od strony przychodowej i marżowej – podkreśla Skrzyński.