– Nie spodziewam się tak dużych zwyżek kursów innych spółek z segmentu detalicznego, jak to miało ostatnio miejsce w przypadku Intersportu. Poprawa sprzedaży związana z mroźną pogodą powinna być już uwzględniona w rynkowych wycenach takich spółek jak LPP czy NG2 – mówi Marcin Stebakow z DM Banku BPS.

Uważa, że zimowa aura w szczególności pomogła Intersportowi, którego wyniki w dużym stopniu zależą od sprzedaży właśnie sprzętu narciarskiego i snowboardowego. – Oferta innych spółek handlujących odzieżą i butami jest znacznie bardziej zdywersyfikowana, a tym samym w mniejszym stopniu zależna od sezonowości i czynników atmosferycznych w danym okresie – dodaje Stebakow. Przyznaje, że w podobnym zakresie jak Intersport, od sprzedaży zimowych kolekcji uzależniony jest jeszcze Euromark oferujący odzież pod markami Campus i Alpinus (miesięczny raport dotyczący sprzedaży poznamy pod koniec bieżącego tygodnia).

– W ostatnim czasie widać tendencję wyszukiwania przez inwestorów mniejszych spółek, które mogą zaskoczyć wynikami, ze względu choćby na sprzyjającą pogodę. Wydaje się jednocześnie, że rośnie apetyt na ryzyko, co także zachęca do inwestowania w mniejsze spółki – mówi Kamil Szlaga z KBC Securities. Dodaje, że zwyżki kursów szczególnie mniejszych firm mogą też wynikać z dyskontowania spodziewanej poprawy wyników w dłuższym okresie i nadziei, że spowolnienie gospodarcze będzie dużo łagodniejsze.

W sytuacji gdy nasza waluta, mimo ostatniego lekkiego umocnienia, jest wciąż licząc rok do roku słabsza względem dolara (zakup towarów na Dalekim Wschodzie) i euro (płatności za najem lokali w galeriach), od strony kosztów firmy będą jednak odczuwały presję na osiągane marże. – Pierwszy kwartał, choć sezonowo mało znaczący, powinien być jednak dobry. To także skutek konsumpcji utrzymującej się na przyzwoitym poziomie – dodaje Szlaga.

Analitycy są przekonani, że w I kwartale spółki powinny pokazać poprawę obrotów. W styczniu o dwucyfrowym tempie wzrostu sprzedaży informowały m.in. LPP, NG2, Gino Rossi, Wojas oraz Intersport. – Poziom zysków będzie jednak zależał od momentu nadejścia wiosny i rozpoczęcia sprzedaży artykułów z nowej kolekcji oraz od kursów walutowych – tłumaczy analityk z DM Banku BPS. Najważniejszy dla spółek jest jednak II i IV kwartał.