– Na razie nie wiemy, ilu inwestorów zapisało się na papiery. Sami z niecierpliwością czekamy na informację od KDPW. Liczymy jednak na powodzenie emisji – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistuli.

Podkreśla, że nawet jeśli jakaś część akcji nie zostanie objęta, to zarząd będzie mógł zaoferować je wybranym przez siebie inwestorom. Pilch dodaje, że wstępnie rozmawiano na ten temat z wiodącymi akcjonariuszami i można się spodziewać, że byliby skłonni dokupić papierów. – Na razie nie mówimy o szczegółach, bo nie wiemy o jak duży pakiet mogłoby ewentualnie chodzić – tłumaczy prezes grupy, w której działają sieci pod markami: Vistula, Wólczanka, Deni Cler i W. Kruk.

Akcje są sprzedawane po 80 groszy. W ostatnich dniach, kiedy przyjmowane były zapisy, kurs walorów oscylował wokół tego poziomu. Na zamknięciu wczorajszej sesji rynek wyceniał papiery grupy na 81 groszy. Powodzenie oferty oznacza, że z emisji papierów Vistula może pozyskać blisko 18 mln zł. Pieniądze zostaną wykorzystane głównie na zwiększenie zapasów wyrobów jubilerskich, co powinno się przełożyć na poprawę obrotów oferującej takie artykuły sieci W. Kruk.

Prezes liczy na udany sezon jesienny także w przypadku trzech marek odzieżowych. – Do sprzedaży w II połowie roku podchodzimy podobnie jak przed rokiem w tym samym okresie, kiedy również pojawiało się wiele komentarzy, że jesień będzie słaba. Teraz też nie zakładamy, że popyt spadnie i nie zmniejszamy naszych kolekcji – mówi. Zakłada, że grupa w segmencie odzieżowym w II połowie tego roku powinna osiągnąć wyższą dynamikę obrotów, niż średnia dla całego rynku.