Przy okazji prezentacji wyników za I kwartał przedstawiciele zarządu Eurocashu nie ukrywali przed analitykami, że temat przejęcia Żabki – funkcjonujący dotychczas w przestrzeni rynkowej jako spekulacja – istnieje. Ujawnili przy tym, że ewentualny zakup Żabki – mówi się o transakcji rzędu 1 mld euro – mógłby się odbyć przy wykorzystaniu środków zewnętrznych. Nie wykluczono przy tym emisji akcji – mówi Marek Czachor, analityk Erste Securities.
Z prośbą o skomentowanie tych informacji zwróciliśmy się do samej spółki. – Nie komentujemy spekulacji – usłyszeliśmy. Właścicielem Żabki jest fundusz private equity – Mid Europa Partners.
Czachor do ewentualnej akwizycji podchodzi z dużym dystansem. – Po pierwsze, byłaby ona znacznym obciążeniem dla bilansu Eurocashu, który teraz według mnie i tak nie jest zbyt mocny. Po drugie, akwizycje spółek detalicznych i Żabki mogą osłabić pozycję Eurocashu w segmencie hurtowym, gdyż część jego dotychczasowych klientów może się obawiać bezpośredniej rywalizacji ze swoim dostawcą – uważa Czachor.
I kwartał 2016 r. pokazał, że organicznie spółka rośnie wolniej od rynku. Sprzedaż porównywalna w Cash & Carry czy Delikatesach Centrum – oba formaty dotychczas były motorem wzrostu Eurocashu – się kurczy. – Natomiast obroty konkurencji liczone w oparciu o tę samą liczbę sklepów, mam na myśli chociażby Biedronkę czy Stokrotkę, rosną. Nie spodziewam się odbicia na wskaźnikach LFL w Eurocashu w drugim półroczu, pomimo oczekiwanego pozytywnego wpływu rządowego programu 500+ na konsumpcję – twierdzi analityk Erste Securities. Obecna wycena akcji Eurocashu jest dla niego zbyt wygórowana. Jeden walor wycenia na 32 zł.
Zarząd Eurocashu podkreśla, że podstawowym celem na ten rok jest zrealizowanie rynkowego konsensusu na poziomie EBITDA – średnia prognoz analityków kształtuje się w granicach 530–540 mln zł. – Te aspiracje są do zrealizowania, ale Eurocash musi powrócić do dodatnich wskaźników sprzedaży porównywalnej oraz popracować nad marżą. W swoich prognozach zakładam, że spółka wypracuje 550 mln zł EBITDA – podsumowuje Jakub Viscardi, analityk DM BOŚ.