Analitycy JP Morgan, w raporcie z 2 marca, obniżyli cenę docelową akcji Eurocashu do 33,5 zł z 39,2 zł wcześniej. Nadal wystawiają spółce notę "neutralnie". Dzień wcześniej Dom Maklerski BZ WBK obniżył rekomendację dla Eurocash z "kupuj" do "sprzedaj", a cenę docelową z 47,5 zł do 29,1 zł. Wcześniej Analitycy Domu Maklerskiego Vestor utrzymali rekomendację „trzymaj", ale obniżyli cenę docelową akcji z 41 zł do 36 zł.
Eurocash, który dostarcza towary do małych i średnich sklepów spożywczych oraz chemicznych i skupia znane marki sklepów, jak ABC, Lewiatan, Delikatesy Centrum, Groszek i Euro Sklep, ma za sobą trudny czwarty kwartał ubiegłego roku. Mimo 5-proc. wzrostu przychodów w tym czasie do 5,34 mld zł, zysk spadł do 66,9 mln zł. Analitycy byli mocno zawiedzeni, bo liczyli, że zysk będzie wyższy o blisko 30 mln zł.
- Po bardzo rozczarowujących wynikach za czwarty kwartał 2016 r. obniżamy rekomendację spółki Eurocash z „kupuj" do „sprzedaj". Eurocash odnotował nie tylko EBITDA o 11 proc. niższą od konsensusu rynkowego, ale, co jest jeszcze bardziej niepokojące, wyjątkowo niski poziom przepływów pieniężnych z powodu niekorzystnych zmian struktury sprzedaży na rzecz segmentu aktywnej dystrybucji, który charakteryzuje się znacznie gorszym profilem generowania gotówki - napisali w raporcie analitycy Domu Maklerskiego BZ WBK. Zwiększyli też prognozy zadłużenia netto do 385 mln zł i 199 mln zł na lata 2017-18 i ścięli prognozy EBITDA. JP Morgan szacuje, że w 2017 roku EBITDA spółki wyniesie 441 mln zł, w 2018 roku wzrośnie do 500 mln zł, a rok później do 553 mln zł.
W środę po południu kurs giełdowy Eurocash tracił na wartości nieco ponad 1 proc. do okolic 31,76 zł za sztukę. Od początku roku akcje potaniały już o ponad 19 proc.