Damskie marki odzieżowe z górnych półek cenowych nie mają w perspektywach skokowego rozwoju. Mimo to Gino Rossi chce odbudować wyniki marki Simple, brandu stworzonego przez Lidię Kalitę i Maję Palmę. Wiemy już, w jaki sposób. Grupa Vistula wierzy zaś w obchodzącą w tym roku 45. urodziny Deni Cler.
Nowy-stary zespół
W ciągu siedmiu pierwszych miesięcy tego roku Simple przyniosło Grupie Gino Rossi 51 mln zł przychodów, o 7 proc. mniej niż rok temu. Firma wdrożyła program naprawczy.
– Mniej znaczy więcej – to kierunek, w którym będziemy zmierzać w nowych kolekcjach. Stawiamy na lepszej jakości materiały: wiskozę, kaszmir, alpakę, jedwab. Od kilku sezonów jesteśmy utożsamiani z modą biznesową. Chcielibyśmy odświeżyć markę, stosując bardziej swobodne fasony – mówi Jagoda Piekarska, główna projektantka Simple od wiosny tego roku. Jej awans w Simple to element planu poprawy wyników marki. Piekarska zastąpiła na stanowisku Weronikę Pietras.
Tomasz Malicki, prezes Simple i Gino Rossi, nie zdradza bezpośrednich powodów rozstania z Pietras. Wszystko tłumaczy chęcią powrotu do „dobrych czasów" Simple. Podkreśla bowiem, że firma w stylistyce wraca do korzeni i okresu, gdy szło jej najlepiej. Piekarska skompletowała zespół projektantów. Liczy on pięć osób i raczej już się nie zmieni. Oprócz awansu Piekarskiej w Simple nastąpiła też inna zmiana. W tym roku, także wiosną, dołączyła do firmy Ewa Kuźmicka-Grzegorczyk, wcześniej kilkanaście lat związana z Solarem. Została szefową działu produktu Simple, co oznacza, że jest zwierzchniczką głównego projektanta.
– Poprawy wyników spodziewam się już w tym roku – mówi Malicki. – Chcemy poprawić sprzedaż z metra kwadratowego, uzyskując wyniki porównywalne z tymi z 2015 r. Myślę, że to bardzo realne – dodaje.