Grupa Vistuli chce utrzymać tempo poprawy wyników w IV kwartale

Wyniki odzieżowej grupy w minionym kwartale były zbieżne z oczekiwaniami inwestorów. Wraz z nimi firma kierowana przez Grzegorza Pilcha przedstawiła szkic planu na ostatni kwartał 2017 r. i 2018 r. Główny przekaz: nie zwalniać tempa.

Publikacja: 15.11.2017 11:10

Grupa Vistuli chce utrzymać tempo poprawy wyników w IV kwartale

Foto: materiały prasowe

157,4 mln zł przychodów, 13,4 mln zł EBITDA i 6,3 mln zł zysku netto wypracowała w III kw. br. Grupa Vistuli, do której oprócz znanej marki odzieży męskiej należą Wólczanka, Deni Cler i jubilerski W.Kruk.

Dane te są dużo lepsze niż w analogicznym okresie 2016 r. i w przypadku części biur maklerskich (jak BDM) wyższe od oczekiwań analityków. Vistuli nie udało się jednak wyraźnie pobić średniej oczekiwań specjalistów ankietowanych przez PAP. Wynik netto grupy był nawet lekko niższy od przewidywań.

W ciągu 12 miesięcy zakończonych 30 września br. powierzchnia sklepów prowadzonych przez Grupę Vistuli urosła o około 10 proc. do 31,09 tys. m kw. W przyszłym roku wzrost ma być podobny: o około 9 proc. do 36 tys. m kw.. Inwestycje grupy wyniosą zaś około 20 mln zł – podał zarząd w komentarzu do sprawozdania finansowego za III kwartał br.. O trwającym już czwartym kwartale bieżącego roku zarząd pisze w większym stopniu w kategoriach finansowych. Zakłada, że grupa utrzyma w tym czasie tempo wzrostu z poprzednich 9 miesięcy „na wszystkich poziomach wyniku finansowego". Po trzech kwartałach br. grupa ma 465,4 mln zł przychodu, 42,8 mln zł EBITDA oraz 19,5 mln zł zysku netto. Oznacza to wzrosty rok do roku o odpowiednio: 13,5 proc., 17,3 proc. oraz o 21,1 proc.

W IV kw. br. marża brutto na sprzedaży ma spaść o około 0,5 pkt. proc., czyli wolniej niż pierwotnie spodziewał się zarząd. Menedżment Vistuli poinformował też, że stara się, aby skonsolidowany zysk netto oraz EBITDA w 2017 roku były istotnie wyższe niż w roku ubiegłym tak, aby nie rozczarować analityków, a co za tym idzie inwestorów. Z innego fragmentu sprawozdania wynika, że Vistula powinna w tym roku wypracować ponad 60 mln zł EBITDA oraz ponad 33 mln zł zysku netto.

Jak podała Vistula, w III kw. br. w ramach Grupy Kapitałowej w segmencie odzieżowym otwarto pięć salonów franczyzowych oraz dwa salony własne netto, co zapewniło wzrost łącznej powierzchni o 2,6 tys. m kw. netto w stosunku do III kw. 2016 r. W segmencie jubilerskim w omawianym okresie otwarto trzy nowe salony, w tym pierwszy salon w modelu franczyzowym, co zapewniło wzrost łącznej powierzchni o 0,4 tys. m kw. netto rok do roku.

W końcu grudnia grupa chce prowadzić 412 salonów. W IV kw. planowane jest uruchomienie 4 salonów własnych i 12 salonów franczyzowych netto o łącznej powierzchni około 840 m kw.. W segmencie jubilerskim otwartych ma zostać 5 salonów własnych i 2 franczyzowe o powierzchni łącznej 500 m kw.

W sprawozdaniu Vistula odnosi się też do prac nad przejęciem Bytomia. Obecnie – za sprawą przedłużenia postępowania koncentracyjnego przez UOKIK - spodziewa się finalizacji transakcji do końca I kw. 2018 r.

Handel i konsumpcja
Kłopoty Wittchenu z Amazonem
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Handel i konsumpcja
Zyski wyzwaniem w e-handlu odzieżą
Handel i konsumpcja
Allegro otwiera dla sprzedawców B2B rynek czeski
Handel i konsumpcja
Ruszyło duże IPO spółki Studenac. Co trzeba wiedzieć o ofercie
Materiał Promocyjny
Samodzielne prowadzenie księgowości z Małą Księgowością
Handel i konsumpcja
Są trzy nowe rekomendacje dla Żabki. Akcje wreszcie drożeją
Handel i konsumpcja
Studenac odsłonił karty. Rusza z IPO