Koronawirus odcisnął mocne piętno na wynikach jednego z największych producentów piwa w Polsce. Grupa Żywiec podała dziś w raporcie, że jej zysk netto spadł w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2020 r. do 49 mln zł z wobec 97,57 mln zł zysku rok wcześniej. Zysk operacyjny spadł do 98,46 mln zł z 130,84 mln zł zysku w analogicznym okresie przed rokiem, natomiast skonsolidowane przychody ze sprzedaży wzrosły w tym czasie do 1 842,18 mln zł z 1 729,16 mln zł przed rokiem. .
Spółka informuje w raporcie, że kluczowym czynnikiem była właśnie globalna epidemia koronawirusa. Spadek wartości złotówki wywołany kryzysem wpłynął na wzrost kosztów zakupów oraz kosztów przeszacowania zobowiązań w walutach obcych, co przełożyło się na spadek zysku operacyjnego i zysku netto. Lockdown spowodował czasowe ograniczenie sprzedaży piwa w kanale gastronomii. W pierwszym półroczu 2020 roku sprzedaż piwa w keg z wyłączeniem piw Browaru Namysłów wyniosła 90 tys. hl w porównaniu do 203 tys. hl w analogicznym okresie przed rokiem, przy czym w 2019 roku sprzedaż piwa w keg z wyłączeniem piw Browaru Namysłów stanowiła jedynie 4% całego wolumenu Grupy Żywiec. Dodatkowo - na wzrost kosztów produkcji wpłynęła zmiana preferencji konsumentów z opakowań zwrotnych na piwo w jednorazowych butelkach bezzwrotnych i puszkach.
- Pomimo dużej niepewności w otoczeniu oraz spadku sprzedaży w kanale gastronomii związanej z epidemią zwiększyliśmy przychody ze sprzedaży - mówi Francois-Xavier Mahot, prezes Grupy Żywiec. - Przyczyniło się do tego przede wszystkim utrzymanie wzrostu sprzedaży w segmencie premium oraz dynamiczny wzrost marki Namysłów. Nasze przychody rosły jednak wolniej niż koszty. W szczególności wzrosły koszty opakowań, co wynika z większego zainteresowania konsumentów piwem w opakowaniach jednorazowych i spadku butelki zwrotnej. W pierwszym półroczu ponieśliśmy także większe inwestycje w drogę do rynku w tradycyjnym kanale sprzedaży. W efekcie przełożyło się to negatywnie na poziom zysku operacyjnego. Ponadto spadek wartości złotówki negatywnie wpłynął na koszty działalności, co w znacznym stopniu przyczyniło się do spadku zysku netto - mówi prezes.
Mahot podkreśla jednak, że kluczowe dla wyników producenta piwa są letnie miesiące, czyli bieżący kwartał. - Kluczowe dla wyników spółki miesiące jednak przed nami i jesteśmy dobrze przygotowani, aby je jak najlepiej wykorzystać. W nadchodzących miesiącach Grupa Żywiec skoncentruje się na efektywnej realizacji planów na sezon przy jednoczesnej kontroli kosztów działalności - deklaruje.
Żywiec do głównych czynników ryzyka wynikających z epidemii zalicza głównie potencjalne ograniczenia w szerokim dostępie konsumentów do sklepów, ograniczenia działalności gastronomii oraz zakaz organizacji imprez masowych, które w razie konieczności ich utrzymywania przez dłuższy okres mogą łącznie wpłynąć na zmniejszenie się obrotów handlowych. To może mieć bezpośredni wpływ na spadek przychodów Grupy. Trudności w imporcie surowców oraz eksporcie produktów związane z czasowym zamknięciem granic nie powinny znacząco rzutować na wynik roczny Grupy z uwagi na dostępność surowców ze źródeł krajowych oraz umiarkowany wpływ eksportu na jej wynik finansowy