W I kw. roku obrotowego 2020/2021 (okres lipiec–wrzesień) zaborowska spółka wygenerowała 46 mln zł przychodów, o 33,8 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Zysk netto podskoczył z 27 tys. zł do 1,3 mln zł.

– Taki wynik w I kw. to dla nas duży sukces, bo dzięki popularyzacji bakalii w codziennej diecie udało nam się w sezonie ogórkowym uzyskać sprzedaż, jaką jeszcze nie tak dawno osiągaliśmy w okresie wielkanocnym – stwierdził Wąsowicz. – Spektakularne kilkudziesięcioprocentowe wzrosty, jakie nam towarzyszą w ostatnim czasie, będą jednak trudne do powtórzenia, w szczególności w kluczowych dla branży kwartałach świątecznych, dlatego do rajdu Świętego Mikołaja przystępujemy zmotywowani, jednak z chłodną głową – podkreślił prezes.

Do okresu Świąt Bożego Narodzenia, który tylko w zeszłym roku obrotowym odpowiadał za ponad 35 proc. rocznych przychodów, oraz Świąt Wielkanocnych spółka przygotowywała się już latem. – Do strategicznego dla branży sezonu świątecznego przygotowaliśmy się poprzez m.in. dokonanie zakupów surowca oraz wytworzenie zapasów pod przyszłą sprzedaż. Ze względu na dynamicznie rosnącą sprzedaż, a także w celu zabezpieczenia spółki przed ryzykiem przerwy w łańcuchu dostaw w wyniku pandemii, skala zakupów była wyższa niż w latach poprzednich – podsumował Wąsowicz.

Od początku roku notowania zwyżkują o niespełna 20 proc. Tym samym spółka przebija kurs indeksu WIG-spożywczy, który w tym roku rośnie o 10 proc. GSU