Reklama

GdF-Suez potęgą na rynku energii

Rady nadzorcze kontrolowanego przez państwo francuskie Gaz de France i prywatnego Suezu zgodziły się na fuzję. Zmieni ona układ w światowej czołówce spółek energetycznych

Publikacja: 04.09.2007 09:24

Francuzi będą mieli nowego globalnego czempiona na rynku energii. GdF-Suez rodził się w bólach, ale w końcu się udało. Wczoraj spółki Gaz de France (GdF) i Suez oficjalnie poinformowały o zakończeniu rozmów i warunkach, na jakich dojdzie do ich połączenia.

Akcjonariusze kontrolowanego przez państwo GdF za każde 21 jeden akcji swojej firmy dostaną 22 walory Suezu, który wydzieli ze swoich struktur pion wodociągowo-ekologiczny (dawna Lyonnaise des Eaux) i sprzeda inwestorom 65 proc. udziałów. Domagał się tego prezydent Nicolas Sarkozy, który chce, aby GdF-Suez skoncentrował się na sektorze energetycznym, bo właśnie on z punktu widzenia państwa ma rangę strategiczną.

Premier: Piękna operacja

Państwo francuskie będzie miało w tym kolosie, pod względem kapitalizacji ustępującym tylko dwóm graczom na rynku energetycznym - Gazpromowi i lokalnemu konkurentowi Electricite de France, ponad 35 proc. udziałów.

Premier Francois Fillon nie krył zadowolenia z pomyślnego finału negocjacji. Powiedział, że Gerard Mestrallet, szef Suezu, i Jean-Francois Cirelli, dyrektor generalny Gaz de France, przeprowadzili "piękną operację". - Dzięki temu rozwiązaniu, Francja ma drugiego (po Electricite de France - red.) giganta energetycznego - powiedział Fillon w wywiadzie dla rozgłośni France-Inter. To pozwoli tamtejszemu rządowi na aktywny udział w kształtowaniu europejskiego rynku energii.

Reklama
Reklama

Zdaniem premiera, ta fuzja z defensywnej przerodziła się w ofensywną. Fillon nawiązał do autora pomysłu.

Są powody do narzekań

Jego poprzednik Dominique de Villepin 18 miesięcy temu zaproponował połączenie Suezu z Gaz de France, by chronić prywatną spółkę przed zakusami włoskiego Enela, który miał apetyt na belgijski biznes francuskiej firmy. Chodziło o Electrabela, inwestora w Elektrowni Połaniec. Gaz de France też jest obecny na polskim rynku. Ma udziały w Elektrociepłowni Wybrzeże.

Fillon całą transakcję określa jako prywatyzację. W GdF rząd ma 80 proc., a po fuzji zatrzyma pakiet kontrolny (wspomniane wcześniej 35 proc.).

- Udziałowcy Suezu mają powody do narzekania - ocenia Renaud Berenguier z firmy konsultingowo-handlowej Aurel Leven. Dostaną mniej akcji Gaz de France za swoje papiery, niż wynikało z wcześniejszych ustaleń, i nie otrzymają obiecywanej dywidendy. - Oddają kontrolę państwu za zero premii - twierdzi Berenguier. Po ogłoszeniu warunków fuzji cena akcji Suezu spadła z 41,77 euro do 40,05 euro, najmocniej od półtora roku. Walory GdF staniały o 3 proc., do 36,14 euro.

Głosy krytyki

Reklama
Reklama

Opozycja i związkowcy krytykują połączenie Gaz de France z Suezem. Francois Hollande, przywódca Partii Socjalistycznej, oskarżył prezydenta Sarkozy?ego, że zrezygnował z forsowania większego udziału państwa w nowej spółce. Związkowcy ze zbliżonej do komunistów centrali związkowej CGT-Energie warunki fuzji uznali za kapitulację wobec akcjonariuszy Suezu, zaś konkurencyjna CFDT-Energie twierdzi, że Suez jest "rozmontowywany".

Dyrektorem generalnym GdF-Suez zostanie Gerard Mestrallet, obecny szef Suezu, a jego zastępcą będzie Cirelli. Wczoraj łączna kapitalizacja obu firm wynosiła około 87 miliardów euro, podczas gdy rosyjski Gazprom był wart 178 mld euro, Electricite de France 133,4 mld euro, zaś niemiecki E.ON 84 mld euro. Po sprzedaży większości udziałów w biznesie wodociągowo-ekologicznym kapitalizacja GdF-Suez spadnie do około 70 miliardów euro.

Bloomberg, latribune.fr

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama