Jerzy Buzek przeciw reformie emerytalnej

Były premier liczy na to, że rządowy projekt upadnie. Nadzieję pokłada w mądrości parlamentarzystów.

Publikacja: 23.11.2013 19:00

Były premier Jerzy Buzek ma nadzieję, że parlament odrzuci projekt zmian w systemie emerytalnym.

Były premier Jerzy Buzek ma nadzieję, że parlament odrzuci projekt zmian w systemie emerytalnym.

Foto: Archiwum

Przeciwko przyjętemu we wtorek przez rząd projektowi zmian w systemie emerytalnym protestują instytucje, organizacje, znani Polacy. O ile głos Leszka Balcerowicza Platforma Obywatelska mogła zignorować – kimże bowiem jest dla niej twórca polskich przemian gospodarczych, były wicepremier, minister finansów, prezes NBP – o tyle sprzeciw Jerzego Buzka jest dla PO znaczący. Zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów do europarlamentu. Bo żelazny kandydat Platformy może z kandydowania zrezygnować.

Po co konsultacje

– Mnie najbardziej zdziwiło to, że w ustawie budżetowej znalazły się wszystkie rozwiązania tej zaproponowanej ustawy o emeryturach i OFE, a tymczasem konsultacje trwały jeszcze przez wiele tygodni. Widać było wyraźnie, że te konsultacje nikomu nie są potrzebne, są tylko wypełnieniem pewnego obowiązku, który wynika z konstytucji i z polskiego prawa – powiedział w „Kontrwywiadzie" Radia RMF FM były premier. Jak podkreślił, niepokoi go przyjęcie zasady, że ci, którzy chcą być w OFE, muszą o to prosić. – Ja uważam, że wszyscy jesteśmy w OFE, a jeśli ktoś chce przejść do ZUS-u, to powinien napisać podanie – stwierdził.

Sejm odrzuci ustawę?

Czy jest jakieś wyjście z sytuacji? Pewne nadzieje Jerzy Buzek pokłada w polskim parlamencie. – Przecież jest jeszcze proces w Sejmie. Bardzo często ustawy w Sejmie zmieniają się nie do poznania – uważa. I wprawdzie Sejm to, jak się mówi, zazwyczaj maszynka do głosowania, ale... – Czasami ta maszynka nawala, czasem jednak idzie po rozum do głowy i głosuje inaczej, możemy się razem przekonywać. Ja liczę na spotkanie na ten temat w Klubie Platformy Obywatelskiej – powiedział Jerzy Buzek.

Były premier ma również nadzieję, że nowy minister finansów będzie bardziej otwarty, „że będzie zwracał uwagę na to, co mówią konstytucjonaliści, finansiści, ekonomiści". – A ci mówią, że ustawa nie jest dobra. Niezależnie od tego, czy sama idea czy zamiar merytoryczny jest dobry – bo na ten temat mam opinię krytyczną. Oni mówią o rozwiązaniach konkretnych, finansowych, fiskalnych – podkreślił.

– Na razie zakładam, że w tym kształcie ta ustawa nie przejdzie, bo jest wiele zastrzeżeń konstytucyjnych, bo ona łamie również zasadę, że tego, co się ustaliło z ludźmi, należy dotrzymywać, ona burzy zaufanie do instytucji publicznych, skoro teraz trzeba się starać o przeniesienie do OFE, a w OFE ludzie już są. Powinni starać się przenieść tam, gdzie ich w tej chwili nie ma, więc to burzy wszelkie reguły życia publicznego – uważa Jerzy Buzek. – Wiem, że sytuacja finansów publicznych jest bardzo trudna, ale są również pomysły, że można je ratować inaczej, a nie niszczyć tego systemu – podkreśla były premier.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski