Powyżej 120 USD za baryłkę skoczyła wczoraj cena ropy w Nowym Jorku. Powodów jest kilka, m.in.: raport ISM mówiący o kwietniowym wzroście sektora usług w USA, co sygnalizuje większe zużycie energii. Poza tym inwestorów zaniepokoił m.in. atak na ropociąg Shella w Nigerii.