Rosyjski sektor energetyczny przeżywa okres największego rozwoju od czasów stalinowskiej industrializacji. Do 2011 r. moce wytwórcze tamtejszych elektrowni mają zwiększyć się o 41 000 MW. By tego dokonać, trzeba zainstalować w tym czasie co najmniej 280 turbin prądotwórczych. Rosyjskie elektrownie i sieci przesyłowe potrzebować będą do 2015 r. 135 mld USD inwestycji. Jeżeli program modernizacji nie zostanie zrealizowany, krajowi grozić będą przerwy w dostawach prądu.
Na rozbudowie rosyjskiego systemu energetyki korzystają już zachodnie firmy dostarczające produkty na potrzeby wielkich projektów. Muszą się one jednak liczyć z konkurencją ze strony Chińczyków. Niedawno zawarto pierwszą umowę między rosyjską firmą a przedsiębiorstwem z ChRL, dotyczącą budowy elektrowni cieplnej. Złośliwi obserwatorzy wskazują, że tylko Chińczycy są w stanie instalować jedną turbinę tygodniowo, czyli realizować program elektryfikacji w planowym tempie.