Od połowy ubiegłego roku inwestorzy indywidualni zaczęli interesować się obligacjami spółek deweloperskich, ofertą kierowaną początkowo głównie do klientów korporacyjnych i funduszy. Na współfinansowanie projektów przy pomocy obligacji zdecydowały się już m.in.: Echo Investment, Dom Development, Polnord, J.W Construction Holding, Marvipol, Gant Development czy TRUST.
- Inwestorzy mają w czym wybierać. Już w ubiegłym roku wiele z czołowych firm z branży deweloperskiej zdecydowało się sięgnąć po obligacje jako instrument finansowania projektów mieszkaniowych i komercyjnych. W 2011 r. zjawisko to przybiera na sile - twierdzi Paweł Grząbka, prezes firmy doradczej CEE Property Group.
Za duże kwoty
- Rentowność obligacji zależy przede wszystkim od sytuacji finansowej emitenta i jego perspektyw i waha się od 7,5 proc. do ponad 11 proc. w skali rocznej - wylicza Krzysztof Olszewski, rzecznik Polnordu.
Jednak nie każdy deweloper przyciągnie tą propozycją inwestora indywidualnego. Część spółek stawia zbyt wysoką poprzeczkę finansową. Np. Polnord, który w ciągu ostatnich dwóch lat wyemitował łącznie prawie 270 mln zł obligacji zwykłych oraz 175 mln zł obligacji zamiennych, głównie sprzedaje je funduszom emerytalnym i inwestycyjnym.