Warranty na razie mało popularne

Od powrotu warrantów na warszawską giełdę minął miesiąc.

Aktualizacja: 26.02.2017 16:36 Publikacja: 23.08.2011 02:37

Warranty na razie mało popularne

Foto: GG Parkiet

Na razie jednak instrumenty te nie cieszą się zbyt dużym zainteresowaniem inwestorów. W ciągu 21 sesji gracze zawarli 150 transakcji. Ich łączna wartość nie przekroczyła 130 tys zł. Średni dzienny obrót to niewiele ponad 6 tys zł.

Jak podkreślają specjaliści, głównym powodem niskiej płynności warrantów jest mała o nich wiedza.

– Dla polskich graczy jest to nowy instrument. Inwestorzy przywiązani do inwestycji w akcje i kontrakty terminowe muszą przyzwyczaić się do nowej możliwości, jaką dają warranty – mówi Radosław Solan, prezes Copernicus Capital TFI.

Jak ocenia Michał Gawliński z Domu Inwestycyjnego BRE Banku, dla warrantów ciężko jest przede wszystkim znaleźć grupę docelową inwestorów, którzy byliby nimi zainteresowani.

– Ci, którzy mają wyższą skłonność do ryzyka, wybierają kontrakty terminowe bądź opcje. Ostrożniejsi gracze nie bardzo zaś wiedzą, czym są warranty, więc ich unikają – dodaje.

Aby zwiększyć zainteresowanie tymi instrumentami, Raiffeisen Centrobank AG, który jest ich emitentem i animatorem, planuje rozpoczęcie od początku września kampanii informacyjnej.

– Mamy nadzieję, że zmieni to świadomość potencjalnych inwestorów i zaprocentuje zwiększonym zainteresowaniem – mówi Janusz Władyczak?z Raiffeisen Centrobank AG. – Czas na ocenę popularności warrantów przyjdzie jednak w kilka miesięcy od ich debiutu – dodaje.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski