Oferta publiczna PHN ruszy zapewne dopiero po wakacjach, a nie w czerwcu, jak zapowiadano – wynika z informacji „Parkietu". – We wrześniu oferta ma być uplasowana. Teraz rynek jest trudny. Lepiej poczekać, gdyż zależy nam na dobrej cenie – mówi osoba związana z resortem skarbu.
Wojciech Papierak, prezes PHN, nie chciał komentować naszych informacji. Odesłał nas do Skarbu Państwa, który jest jedynym właścicielem firmy. Wiceminister skarbu Paweł?Tamborski poinformował wczoraj PAP, że resort nie podjął jeszcze decyzji, czy oferta zostanie przeprowadzona teraz, czy jesienią.
Analityków nie dziwi, że MSP zdecydowało się poczekać z prywatyzacją PHN do zakończenia wakacji. – Koniunktura na GPW jest obecnie nie najlepsza. Okres wakacyjny zawsze jest ponadto niekorzystny do przeprowadzania ofert, zwłaszcza jeśli są to duże prywatyzacje – mówi Michał Sztabler z Trigon DM. – Na początku wakacji możliwe są debiuty. IPO powinny być jednak realizowane wcześniej. W wypadku funduszy, które odpowiadają za znaczną część popytu, na miejscu muszą być bowiem osoby, które będą mogły podjąć decyzje o dokonaniu zapisu na akcje – zaznacza.
Także Bartłomiej Kubicki z Raiffeisen Centrobank uważa, że czas nie jest najlepszy do przeprowadzania jakichkolwiek IPO. – Dlatego sądzę, że przełożenie oferty PHN może nie być złym pomysłem. Taka decyzja resortu nie powinna też budzić większego zaskoczenia, tym bardziej że nie jest to pierwsza oferta publiczna w regionie, która została odwołana lub przełożona – mówi.
Czy po wakacjach szanse na uplasowanie akcji będą większe? – Trudno dziś prognozować, jaka koniunktura będzie we wrześniu. Okres wakacyjny nie sprzyja jednak przeprowadzaniu tego typu ofert. Zachęcające nie są ponadto wyceny porównywalnych firm już notowanych na GPW – mówi Maciej Wewiórski z DM?IDMSA. – Dlatego nie dziwi mnie decyzja resortu o przełożeniu oferty. Nie ma jednak pewności, że we wrześniu koniunktura będzie lepsza – zaznacza.