??Szczególnie brzemienne w skutki mogą okazać manipulacje stopą LIBOR wszak dotyczą niewyobrażalnej góry pieniędzy szacowanej na 360 bilionów dolarów. Dochodzeniem mającym wyjaśnić jak ustalano poziom stóp procentowych na brytyjskim rynku międzybankowym objęto wiele instytucji, a drugi co do wielkości aktywów Barclays musiał zapłacić 450 milionów dolarów kary. Manipulacje stopami LIBOR nabrały też wymiaru politycznego, kiedy były już prezes Barclaysa Robert Diamond, ujawnił, ze w 2008 roku telefonował do niego obecny wiceprezes Banku Anglii Paul Tucker, by przekazać obawy przedstawicieli rządu o wysoki koszt pozyskiwania funduszy przez ten bank. W sobotę ujawniono treść poufnej notatki specjalistów szwajcarskiego banku UBS, który w listopadzie 2008 roku rządowi Gordona Browna sugerował w jaki sposób można obniżyć oprocentowanie na rynku międzybankowym. Chodziło o obniżenie kosztów gwarancji kredytowych, ale niektórym politykom zapachniało manipulacją.
W Londynie funkcjonuje około 250 banków zagranicznych i jest on największym na świecie centrum handlu walutami oraz zagranicznych pożyczek bankowych. Każdego dnia handluje się tam instrumentami pochodnymi na stopy procentowe o wartości 1,4 biliona dolarów.
– Wydaje się, że każda wielka katastrofa handlowa zdarza się w Londynie i chciałabym wiedzieć dlaczego – powiedziała niedawno demokratyczna kongresmenka Carolyn Maloney podczas przesłuchania w komisji usług finansowych badającej kulisy ogromnej straty poniesionej przez JPMorgan Chase na transakcjach realizowanych przez tradera zwanego „londyńskim wielorybem".
W Londynie skomplikowanymi instrumentami handlowały tez takie amerykańskie instytucje jak AIG, Lehman Brothers czy Bear Stearns, które zbankrutowały lub musiały skorzystać z pomocy finansowej rządu. Sharon Bowles, szefowa komisji Parlamentu Europejskiego zajmującej się gospodarką i kwestiami monetarnymi przyznaje, że ogarnia ją niepokój za każdym razem, kiedy dowiaduje się o skandalu, którego sprawcy wywodzą się z Londynu. -Nawet jeśli nie zawsze odpowiedzialna jest za to Wielka Brytania, dzieje się to pod naszym nosem - powiedziała.