Po pierwsze, ewentualne spowolnienie w Chinach i kłopoty na niektórych innych rynkach wschodzących mogą prowadzić do wzrostu awersji do ryzyka i spadków na globalnych parkietach, w tym na GPW. Może się to odbić szczególnie mocno na zadłużonych spółkach i tych, które znajdują się w nie najlepszej kondycji finansowej.

Po drugie, niektóre polskie przedsiębiorstwa są producentami surowców bądź z producentami surowców współpracują, w związku z czym będą ponosić konsekwencje spadających cen surowców, w szczególności węgla i miedzi. Po trzecie wreszcie, część polskich firm sprzedaje swoje wyroby bądź prowadzi działalność usługową w takich krajach jak Rosja, które spowolnienie w chińskiej gospodarce odczują szczególnie boleśnie.