Li Qiang, premier Chińskiej Republiki Ludowej, ogłosił podczas obrad parlamentu, że cel wzrostu gospodarczego na obecny rok będzie wynosił „około 5 proc.”. Zapowiedział również, że władze będą dążyły do tego celu stymulując popyt krajowy i działając na rzecz stworzenia 12 mln nowych miejsc pracy w miastach. Popyt krajowy ma być "głównym motorem i kotwicą wzrostu gospodarczego”. Nie podał on jednak wielu szczegółów działań stymulacyjnych, które chce wdrożyć rząd. Powtórzył zobowiązanie rządu do emisji specjalnych obligacji skarbowych o wartości 300 miliardów juanów (41,2 miliarda dolarów) na wsparcie programów wymiany towarów konsumpcyjnych, a także chęć udzielania wsparcia dla rozwoju przyszłościowych technologii, takich jak sztuczna inteligencja czy internet 6G.

Zgodnie z rządowymi zapowiedziami, Chiny mają również zwiększyć w tym roku o 7,2 proc. swoje wydatki na obronę. Oficjalnie nie będą one przekraczać 2 proc. PKB. Część ekspertów uważa jednak, że dane o chińskich wydatkach wojskowych są zaniżane.

Jak analitycy oceniają chiński cel wzrostu gospodarczego?

Cel wzrostu PKB wynoszący „około 5 proc.” może się wydawać na pierwszy rzut oka mało konkretny. Wielu analityków twierdzi jednak, że i tak nie będzie on łatwy do osiągnięcia. W 2024 r. PKB Chin urósł o 5 proc., ale wynik ten został osiągnięty głównie dzięki rządowej stymulacji gospodarczej w czwartym kwartale i dzięki skokowi eksportu w końcówce roku. Wygląda na to, że koniunktura dla chińskiego handlu zagranicznego będzie w tym roku gorsza, choćby ze względu na podwyżki amerykańskich ceł. W tym tygodniu prezydent USA Donald Trump podwoił cła na większość chińskich towarów do 20 proc., a cła na niektóre dobra sięgnęły 45 proc.

- Cel wzrostu gospodarczego jest bardzo ambitny. Jest on nieosiągalny bez większego pakietu stymulacyjnego, zwłaszcza w świetle zwiększonych ceł – uważa Alicia García-Herrero, główna ekonomistka ds. regionu Azji i Pacyfiku w banku inwestycyjnym Natixis. 

Najbardziej optymistyczne projekcje dla Chin, spośród prognoz analityków zebranych przez agencję Bloomberga, mówią o wzroście gospodarczym wynoszącym w 2025 r. 5 proc. Są ona autorstwa strategów: Berenberg Banku, DBS Group i AMP. Najbardziej pesymistyczna prognoza (autorstwa analityków Northern Trust) mówią o wzroście o zaledwie 3,4 proc. Mediana prognoz wynosi 4,5 proc. Wzrostu o 4,5 proc. spodziewa się również Bank Światowy. Międzynarodowy Fundusz Walutowy przewiduje zwyżkę o 4,6 proc., a OECD o 4,7 proc.