W środę wieczorem rosyjska giełda weszła w fazę gwałtownych wzrostów po tym, jak pojawiła się informacja, że prezydent USA Donald Trump odbył swoją pierwszą rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Indeks giełdy moskiewskiej (MOEX) po raz pierwszy od lipca przekroczył granicę 3100 punktów i po wzroście o 3,1 proc. w porównaniu z wtorkowym zamknięciem.
Rosyjskie koncerny rosną w oczach
Najbardziej zyskał na wartości Gazprom (7,9 proc.), akcje Sbierbanku podrożały o 4 proc., a gazowego Novateku o 3,8 proc. Objęty sankcjami państwowy armator Rosji – Sovcomflot poszybowały w górę o 3,5 proc, a Aeroflot o 3,1 proc.. Metalurgiczny Severstal objętego sankcjami oligarchy Aleksieja Mordaszowa zyskał 2,7 proc., a paliwowy państwowy Rosnieft – 2,1 proc. - wylicza „The Moscow Times”.
Łączna kapitalizacja indeksu moskiewskiej giełdy obejmującego pięćdziesiąt największych rosyjskich spółek wzrosła o 209 miliardów rubli, czyli 2,2 miliarda dolarów.
Pierwsza rozmowa telefoniczna Putina i Trumpa, którą poprzedziła wymiana zatrzymanego w Rosji amerykańskiego nauczyciela Marka Fogla na rosyjskiego oszusta kryptowalutowego Aleksandra Winnika, trwała około półtorej godziny, poinformował rzecznik Kremla.
Sam Trump stwierdził, że była to „długa i bardzo produktywna” rozmowa, po której wydał polecenie „natychmiastowego” rozpoczęcia negocjacji w sprawie Ukrainy. „Rozmawialiśmy o mocnych stronach naszych narodów i wielkich korzyściach, jakie pewnego dnia osiągniemy dzięki wspólnej pracy. Ale najpierw, jak już obaj ustaliliśmy, chcemy powstrzymać miliony ofiar śmiertelnych, do których dochodzi w tej wojnie” – napisał Trump.