Wyższa od prognoz okazała się również inflacja bazowa (czyli nie uwzględniająca zmian cen żywności, paliw i energii). Przyspieszyła ona z 3,2 proc. do 3,3 proc., a w ujęciu miesięcznym wzrosła o 0,4 proc. Rynek zinterpretował to jako kolejny sygnał sugerujący, że Fed nie będzie spieszył się z obniżkami stóp procentowych.
Co wpłynęło na wzrost inflacji w USA?
Po publikacji statystyk inflacyjnych, dolar zyskiwał 0,5 proc. wobec koszyka innych głównych walut świata. Wobec złotego umacniał się o 0,3 proc. Za 1 USD płacono w środę po południu 4,038 zł. Rentowność amerykańskich obligacji dziesięcioletnich wzrosła do 4,64 proc., a sesja na Wall Street zaczęła się od umiarkowanych spadków. S&P 500 tracił 1 proc. Barometr CME Fed Watch sugerował, że szanse na cięcie stóp na marcowym posiedzeniu Fedu wynoszą tylko 2,5 proc., na majowym 12 proc., a na czerwcowym 45 proc.
„Wyższy odczyt inflacji stanowi mocny argument za dalszą ostrożnością Fedu i stawia pod znakiem zapytania możliwość obniżek stóp procentowych w 2025 roku. Szczególnie niepokojący jest wzrost inflacji bazowej, co wskazuje na utrzymującą się presję cenową w sektorze usług. Dodatkowe czynniki, takie jak wysoki deficyt fiskalny i nowe cła, mogą prowadzić do dalszego wzrostu cen w nadchodzących miesiącach" - napisali analitycy platformy inwestycyjnej Portu.
Ze wstępnych danych wynika, że najmocniej do przyspieszenia inflacji w styczniu przyczynił się wzrost kosztów wynajmu mieszkań. Zwiększył się on o 0,4 proc. w porównaniu z grudniem i odpowiadał aż za 30 proc. wzrostu tempa inflacji. Usługi również zdrożały o 0,4 proc. Ceny energii oraz paliw wzrosły o 1,1 proc. Żywność zdrożała natomiast o 0,4 proc. Do wzrostu cen żywności bardzo mocno przyczyniło się to, że jaja zdrożały aż o 15,2 proc. w porównaniu ze styczniem i o 53 proc. rok do roku. Wzrost ich cen był związany z przypadkami ptasiej grypy, zmuszającymi hodowców drobiu do wybijania stad na dużą skalę.
Jaką decyzję podejmie Fed?
Jerome Powell, prezes Fedu, jeszcze przed publikacją najnowszych statystyk inflacyjnych dawał do zrozumienia, że nie spieszy mu się obniżkami stóp procentowych. Podczas przesłuchania przed Senacką Komisją ds. Bankowości stwierdził, że Fed nie powinien zbyt szybko luzować polityki pieniężnej i że amerykański bank centralny przygląda się temu, w którym kierunku zmierza inflacja oraz jaki wpływ będą miały na nią podwyżki ceł dokonywane przez administrację prezydenta Trumpa.