Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.02.2025 09:25 Publikacja: 16.10.2024 06:00
Joe Biden, prezydent USA, wciąż ogranicza możliwości eksportu nowoczesnych technologii do Chin.
Foto: Fot. ANDREW CABALLERO-REYNOLDS/afp
Administracja prezydenta Joe Bidena rozważa wprowadzenie nowych ograniczeń eksportowych na nowoczesne chipy produkowane przez spółki, takie jak Nvidia czy AMD. Przewidywałyby one, że na poszczególne kraje obowiązywałyby limity eksportowe – donosi agencja Bloomberg, powołując się na swoich informatorów. Nowe restrykcje miałyby zarówno utrudnić Chinom pozyskiwanie nowoczesnych chipów z państw trzecich, jak i ograniczyć niektórym krajom możliwości rozwoju technologii sztucznej inteligencji. Z przecieków wynika, że te ograniczenia byłyby skoncentrowane przede wszystkim na krajach znad Zatoki Perskiej mających duży apetyt na rozwijanie sztucznej inteligencji oraz posiadających duże fundusze na badania nad tą technologią.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Niemcy pójdą do urn wyborczych 23 lutego, wszystkie niemieckie partie składają więc różnorakie obietnice, w tym cięcia podatków, wyższe inwestycje publiczne i podwyżki emerytur w celu stymulowania wzrostu. Wszystkie wiążą się z dużymi kosztami.
Rozejm w konflikcie rosyjsko-ukraińskim mógłby pomóc europejskim gospodarkom i rynkom akcji. Skala pozytywnych skutków rynkowych byłaby jednak dużo mniejsza od zawirowań, które wywołał sam początek putinowskiej inwazji.
Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w grudniu o 0,2 proc. w porównaniu z listopadem.
Fed chce zobaczyć dalszy postęp dezinflacji przed zmianą stóp proc. w USA – wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Fedu. W protokole wskazano, że zmiany w polityce handlowej i imigracyjnej USA mogą zakłócić proces dezinflacji.
Od tegorocznych zwyżek europejskich akcji mogła już rozboleć głowa. W środę doczekaliśmy się odwrócenia sytuacji, a GPW była jednym z najsłabszych rynków.
Powiew optymizmu z przemysłu i rozczarowanie w usługach – tak można podsumować wstępne odczyty PMI za luty ze strefy euro oraz jej największych gospodarek: Niemiec i Francji.
Giełdowi inwestorzy rozgrywają zakończenie konfliktu zbrojnego za wschodnią granicą jak dobrą wiadomość dla polskiej gospodarki. Wiele krajowych firm mogłoby wziąć udział w odbudowie Ukrainy. Tylko co to de facto oznacza, jaka może być skala projektów i czy pokój wystarczy, by ruszyły? Sprawdzamy.
Rozejm w konflikcie rosyjsko-ukraińskim mógłby pomóc europejskim gospodarkom i rynkom akcji. Skala pozytywnych skutków rynkowych byłaby jednak dużo mniejsza od zawirowań, które wywołał sam początek putinowskiej inwazji.
Władze Nigerii oskarżają Binance, największą giełdę kryptowalutą świata, za rzekome szkody jakie giełda miała wyrządzić jej gospodarce. Domagają się ogromnego odszkodowania.
Zamówienia w niemieckim przemyśle wzrosły w grudniu o 0,2 proc. w porównaniu z listopadem.
Polska zajęła dalekie 32. miejsce w rankingu Soft Power Index, badającym miękką siłę danego kraju. Mimo rozpętania wojny wyprzedza nas Rosja, ale niespodzianek jest więcej.
Rynki jak na razie liczą na idealny scenariusz, w którym w Berlinie powstanie rząd zdolny zreformować gospodarkę RFN. Inwestorów może jednak rozczarować powstanie „zgniłej” koalicji z lewicą lub wystraszyć ewentualny dobry wynik nacjonalistów z AfD.
Umowa zaproponowana Kijowowi przez administrację Trumpa przewidywała, że fundusz joint venture dostawałby 50 proc. przychodów z ukraińskich surowców oraz decydowałby, kto i na jakich warunkach mógłby dostać koncesję na ich wydobywanie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas