Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 25.04.2025 07:30 Publikacja: 02.10.2024 06:00
Izraelskie uderzenie wojskowe na Hezbollah w Libanie nie wywołało większego zaskoczenia na globalnych rynkach finansowych.
Foto: Fot. ANWAR AMRO/AFP
Za baryłkę ropy gatunku WTI płacono we wtorek po południu 67,5 USD, czyli o 0,9 proc. mniej niż dzień wcześniej. Jej cena chwilowo zeszła poniżej 66,5 USD. Ropa gatunku Brent taniała natomiast o 0,8 proc., do 71,2 USD za baryłkę. Przed południem zbliżyła się do poziomu 70 USD i była najniższa od trzech tygodni. Rynek nie wystraszył się izraelskiego uderzenia na Liban, gdyż nie niesie ono zagrożenia dla dostaw surowca. Wszak Liban nie jest krajem dysponującym znaczącymi, eksploatowanymi złożami ropy naftowej. Ponadto izraelski atak nie jest dużym zaskoczeniem dla rynku. Na to, że może do niego dojść, analitycy wskazywali od wielu dni.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas