Rząd USA rozważa wpisanie na listę sankcyjną szeregu chińskich firm, które pomagają koncernowi Huawei w rozwoju nowoczesnych chipów - donosi agencja Bloomberga powołując się na swoich informatorów. Celem nowych sankcji mogłyby się stać firmy, które zostały wskazane jako blisko powiązane z Huawei w zeszłorocznym raporcie Stowarzyszenia Przemysłu Półprzewodnikowego (SIA). Czyli m.in. spółki: Qingdao Si'En, SwaySure, PST i CXMT. Restrykcjami mogą zostać też objęci chińscy producenci maszyn do wytwarzania mikroprocesorów: SiCarrier i Pengjin. Ostateczna decyzja w sprawie sankcji jeszcze nie zapadła.
Pięć lat sankcji przeciwko Huawei
Koncern Huawei jest objęty amerykańskimi sankcjami od 2019 r. Bez uzyskania specjalnej licencji od Departamentu Handlu USA nie można mu sprzedawać amerykańskich technologii, czyli m.in. najbardziej nowoczesnych chipów zaprojektowanych przez koncern Nvidia.
Te sankcje przez kilka lat spowolniały rozwój produktów Huawei. Chiński koncern nauczył się jednak je omijać, wykorzystując do tego krajowych producentów. W sierpniu 2023 r. wypuścił na rynek model smartfona Mate 60, którego częścią jest dosyć nowoczesny mikroprocesor zbudowany w technologii 7-nanometrowej. Mikroprocesowy 7-nanometrowe trafiły natomiast masowo na rynek w 2018 r. Amerykański Departament Handlu przekonał się wówczas, że w sankcjach nałożonych na Huawei są poważne luki. Obecnie najnowcześniejszymi dostępnymi na rynku są chipy wytwarzane w technologii 3-nonometrowej. Od 2022 r. produkują je koreański Samsung i tajwański koncern TSMC.
Czy nowe sankcje zablokują luki
- Wpisanie kolejnych chińskich firm na amerykańską listę sankcyjną jest bardzo prawdopodobne. Łatwo to wdrożyć i uzasadnić. Może to natomiast zablokować pewnym kluczowym chińskim koncernom możliwość korzystania z dotychczasowych luk w restrykcjach eksportowych - twierdzi Edison Lee, analityk z firmy Jefferies.