#WykresDnia: Victor Orban: za wzrost cen odpowiadają supermarkety

Premier Orban wskazał sprawców wysokich kosztów utrzymania: sieci supermarketów. Zachowują się jak spekulanci, podnosząc ceny, gdy nie ma ku temu podstaw – powiedział.

Publikacja: 31.07.2023 09:23

#WykresDnia: Victor Orban: za wzrost cen odpowiadają supermarkety

Foto: Bloomberg

https://pbs.twimg.com/media/F2Gx0THWEAAt_sp?format=png&name=900x900

Ceny w supermarketach są - poza cenami z pułapem cenowym jak mleko o zawartości tłuszczu 2,8 proc. czy mąka - o ok. 20 proc. wyższe niż w Niemczech. Przy znacznie niższych zarobkach Węgrzy nie mogą sobie na to pozwolić. Identyczne masło, które w Niemczech kosztuje 1,29 euro, na Węgrzech kosztuje równowartość 2,10 euro. Niemiecki twaróg kosztuje o 20 centów więcej niż w Niemczech, Nutella o 24 proc. więcej niż w Niemczech.

Premier Victor Orban wskazał sprawców: sieci supermarketów. „Firmy wielonarodowe zachowują się jak spekulanci cenowi… podnosząc ceny, gdy nie ma uzasadnienia, także ceny importowanej żywności… co jest nieuzasadnione i niedopuszczalne” – powiedział w radiu.

Podczas gdy kraj walczy z inflacją, zwłaszcza ze wzrostem cen żywności, „są tacy, którzy nie biorą udziału w bitwie i rzeczywiście wykorzystują sytuację” – stwierdził. Dodał, że podwyższanie cen importowanej żywności jest „całkowicie nieuzasadnione i nie do przyjęcia”. Zostaną podjęte działania przeciwko „spekulacjom”, nawet jeśli może to powodować problemy rządu z UE.

Bruksela, jak twierdził Orbán, podkopuje rządowe próby „ochrony ludzi”, a spekulanci „zmawiają się z brukselskimi biurokratami”. Powiedział, że organy ochrony konsumentów nałożyły już 3 miliardy forintów (8 milionów euro) grzywny, dodając, że należy zintensyfikować działania. Orban stwierdził, że organy ochrony konkurencji i konsumentów podjęły środki w celu przeciwdziałania takiej działalności, ale dodał, że należy zintensyfikować represje.

Wezwał także międzynarodowe sieci supermarketów do „współpracy z brukselskimi biurokratami”, aby uniknąć „spekulacji”.

Orbán wskazał na szereg działań, które rząd podjął w celu obniżenia inflacji, w tym pułapy cen żywności, internetową platformę do monitorowania cen, obowiązkowe rabaty cen żywności w dużych sklepach detalicznych oraz rozszerzenie sald kart bonów Szép na zakupy żywności w supermarketach. – Gramy na wszystkich instrumentach – powiedział. Dodał, że dane z czerwca i lipca pokazują, że działania rządu mające na celu „zwalczenie” inflacji działają, a rządowy cel obniżenia CPI poniżej 10 proc. do końca roku może zostać osiągnięty.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (KSH) inflacja na Węgrzech wyniosła w czerwcu 20,1 proc.

Z sondażu Opinio zleconego przez Euronews wynika, że ​​41 proc. Węgrów nie planuje w tym roku wakacji. Inni szukają alternatywnych rozwiązań, aby uniknąć wzrostu kosztów. prasa węgierska podała, że ​​wysokie koszty doprowadziły w czerwcu do 30 proc. spadku lokalnego ruchu konsumenckiego. Pokój w pobliżu plaży może kosztować do 320 euro za noc, a posiłek może kosztować 26 euro za osobę.

Większość Węgrów twierdzi, że nie stać ich na wyjazd, w szczególności osoby starsze decydują się na pozostanie w domu. Inni szukają alternatywnych rozwiązań, aby zaoszczędzić pieniądze. – Przynosimy kanapki, słodycze i przekąski w lodówce. Więc tak naprawdę nic tu nie kupujemy, tylko lody – powiedział Euronews jeden z turystów.

Ale wysokie ceny biją bardziej w zwykłych ludzi. Magdolna Gozon skubie ostrą zieloną paprykę ze straganu z owocami i warzywami na rozległym targowisku w Budapeszcie, próbując ich by upewnić się, że są wystarczająco ostre do zupy, którą gotuje.

83-letnia emerytka nie może sobie pozwolić na więcej, jeśli nie ma wystarczająco dużo smaku – nie z jej niską emeryturą i na Węgrzech, które stoją w obliczu największego wzrostu cen żywności w Unii Europejskiej.

– Nie kupuję owoców. Dostaliśmy ziemniaki od gminy, więc nie musimy ich kupować, ale cebula podrożała – powiedziała Gozon, która przestała kupować nabiał i rzadko kupuje mięso.

– Nawyki zdecydowanie się zmieniły, więc ludzie naprawdę myślą o tym, co kupują. Jesteśmy prawie na etapie, w którym kiełbasa i szynka są uważane za luksusowe artykuły spożywcze – powiedziała Szilvia Bukta, kierownik stoiska mięsnego w historycznej Wielkiej Hali Targowej w Budapeszcie. – My też musimy kupować mniej, bo ceny są wyższe a wiemy, że klientów jest mniej, więc zakupy robimy zdecydowanie ostrożniej – dodaje.

Ceny niektórych rodzajów żywności na Węgrzech prawie się podwoiły w ciągu ostatniego roku. Artykuły podstawowe, takie jak jajka, mleko, masło i chleb, kosztują od 72 proc. do 80 proc. więcej, co ogranicza portfele w kraju, w którym średnia płaca netto wynosi nieco ponad 900 USD miesięcznie.

Gospodarka światowa
Niemcy pogrążone są w kryzysie piwnym
Gospodarka światowa
Mroczna strona amerykańskiego rynku akcji. Prywatne platformy górą
Gospodarka światowa
Chiny odpowiadają USA cłami odwetowymi. Biją też w Google
Gospodarka światowa
Inwestorzy przestraszyli się wielkiej wojny handlowej
Gospodarka światowa
Cła na Meksyk zawieszone na miesiąc. Meksyk wzmocni ochronę granicy
Gospodarka światowa
Rekordowy eksport do USA: w Londynie zabrakło złota!