Inflacja konsumencka w Niemczech wyhamowała z 7,2 proc. w kwietniu do 6,1 proc. w maju i była najniższa od marca 2022 r. Średnio prognozowano, że wyniesie ona 6,5 proc. Ceny spadły w porównaniu z kwietniem o 0,1 proc. To odczyt według metodologii Destatis, czyli urzędu statystycznego RFN. Niemiecka inflacja HICP, czyli liczona według ujednoliconego koszyka Eurostatu, wyniosła natomiast w maju 6,3 proc., po tym jak miesiąc wcześniej sięgała 7,6 proc. Średnio oczekiwano, że wyniesie 6,8 proc.
W środę opublikowano również dane o majowej inflacji we Francji i Włoszech. We Francji wyhamowała ona, według metodologii krajowego urzędu statystycznego z 5,9 proc. do 5,1 proc., a inflacja HICP zeszła z 6,9 proc. do 6 proc. Prognozowano odpowiednio: 5,5 proc. i 5,4 proc. We Włoszech inflacja konsumencka osłabła natomiast z 8,2 proc. do 7,6 proc., podczas gdy średnio prognozowano, że wyniesie 7,4 proc. Inflacja HICP również była wyższa od prognoz. Zeszła z 8,7 proc. do 8,1 proc., a średnio oczekiwano, że sięgnie 7,5 proc. Dzień wcześniej pozytywnie zaskoczyły natomiast dane z Hiszpanii. Inflacja konsumencka zwolniła tam z 4,1 proc. do 3,2 proc., a inflacja HICP zeszła z 3,8 proc. do 2,9 proc. W czwartek Eurostat ma natomiast opublikować majowy odczyt inflacji dla całej strefy euro. Analitycy średnio szacują, że mogła ona wyhamować z 7 proc. do 6,3 proc.
Czy hamowanie inflacji w największych gospodarkach Eurolandu skłoni Europejski Bank Centralny do tego, by zwolnić tempo podwyżek stóp procentowych lub zakończyć cykl zacieśniania polityki pieniężnej? Zdaniem analityków jest jeszcze za wcześnie na całkowitą zmianę polityki. Spodziewają się oni, że EBC może jeszcze dwukrotnie podnieść stopy po 25 pkt baz.
– Nie mogę powiedzieć, że osiągnęliśmy zwycięstwo. Myślę, że jesteśmy na dobrej trajektorii oraz że powinniśmy uważnie przyglądać się ewolucji inflacji bazowej – stwierdził Luis de Guindos, wiceprezes EBC.