Gospodarka Niemiec skurczyła się w czwartym kwartale o 0,2 proc. w porównaniu z poprzednimi trzema miesiącami. Średnio prognozowano, że PKB się nie zmieni. Wzrost gospodarczy liczony rok do roku wyraźnie jednak zwolnił – z 1,3 proc. w trzecim kwartale do 0,5 proc. w czwartym.

„Po tym, jak gospodarka niemiecka zdołała dobrze sobie radzić pomimo trudnych warunków w pierwszych trzech kwartałach, wyniki gospodarcze znacząco się pogorszyły w czwartym kwartale 2022 r. Zwłaszcza (…) prywatne wydatki konsumpcyjne, które wspierały gospodarkę niemiecką w czasie poprzednich trzech kwartałów, były niższe” – mówi komunikat Destatis, czyli niemieckiego urzędu statystycznego.

Dane o wzroście gospodarczym za trzeci kwartał zrewidowano w górę do 0,5 proc. kw./kw. Pod względem technicznym gospodarka Niemiec nie jest jeszcze w recesji. Do tego potrzebny byłby bowiem spadek PKB (liczony kwartał do kwartału) trwający co najmniej przez dwa kwartały. Nie da się jednak wykluczyć, że wejdzie ona w recesję w pierwszych trzech miesiącach 2023 r.

– Nie spaść z klifu to jedna rzecz, a doświadczyć silnego ożywienia druga. Obecnie jest natomiast mało sygnałów sugerujących, że wkrótce gospodarka niemiecka doświadczy zdrowego odbicia. Powinniśmy pamiętać, że fiskalne działania stymulacyjne z ostatnich trzech lat ustabilizowały gospodarkę, ale naprawdę nie wywołały boomu. Produkcja przemysłowa jest wciąż o 5 proc. mniejsza niż przed pandemią Covid-19, a PKB wrócił do przedpandemicznego szczytu dopiero w trzecim kwartale 2022 r. – twierdzi Carsten Brzeski, ekonomista ING. Techniczna zimowa recesja w Niemczech jest jego scenariuszem bazowym.