Na kilka miesięcy przed wtorkową niespodziewaną poprawką do polityki kontroli rentowności decydenci Banku Japonii (BoJ) dyskutowali o potencjalnym wpływie na rynek przyszłego wyjścia z ultra niskich stóp procentowych, jak pokazał protokół z ich październikowego spotkania w piątek.
Podczas gdy wielu detalistów planuje dalsze podwyżki cen produktów spożywczych w przyszłym roku, prognozy inflacji i terminy dalszych zmian w polityce BoJ są niepewne przez ryzyko globalnej recesji i niepewność co do tempa podwyżek płac, twierdzą analitycy.
Podstawowy indeks cen konsumpcyjnych w Japonii (CPI), który nie obejmuje niestabilnej świeżej żywności, ale uwzględnia koszty energii, wzrósł w listopadzie o 3,7 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, jak wynika z piątkowych danych, dopasowując się do prognoz rynkowych i rosnąc z 3,6 proc. wzrostu w październiku.
Był to największy wzrost od 4-proc. skoku odnotowanego w grudniu 1981 r., kiedy inflacja była nadal wysoka w wyniku szoku naftowego z 1979 r. i boomu gospodarczego.
Oprócz rachunków za media wzrosły ceny szerokiej gamy towarów, od smażonego kurczaka, smartfonów po klimatyzatory, na znak rosnącej presji inflacyjnej.