Analitycy IEA uważają, że podjęta w zeszłym tygodniu przez kraje grupy OPEC+ decyzja o zmniejszeniu produkcji ropy o 2 mln baryłek dziennie poważnie zaszkodzi gospodarce światowej. Przyczyni się ona bowiem do wzrostu cen surowca, w czasie gdy wiele gospodarek zmaga się z wysoką inflacją.
„W czasie gdy na gospodarkę wpływa nieubłagana inflacja oraz podwyżki stóp procentowych, wyższe ceny ropy mogą okazać się punktem przełomowym dla gospodarki światowej, która już i tak znajduje się na krawędzi recesji” – piszą eksperci IEA.
Arabia Saudyjska oraz inni producenci ropy z OPEC+ utrzymują, że zdecydowali się na cięcia ze względu na prognozę mówiącą o spadku światowego popytu na ropę o 2 mln baryłek dziennie. IEA twierdzi jednak, że popyt może się zmniejszyć jedynie o 1 mln baryłek dziennie.