Giorgia Meloni, przywódczyni zwycięskiej włoskiej prawicowej koalicji wyborczej, opisywała w swojej autobiografii, że gdy była dzieckiem, jej ojciec porzucił rodzinę i przeniósł się na Wyspy Kanaryjskie.
Zmarły kilka lat temu Francesco Meloni prowadził tam restaurację. Dopiero niedawno wyszło na jaw, że w 1996 r. skazano go na dziewięć lat więzienia za próbę przemytu 1500 kg nasion konopi indyjskich z Maroka do Hiszpanii. Próbował na tym zarobić równowartość obecnych 300 tys. euro, by ratować upadającą restaurację.
Być może akcja przemytnicza by mu się udała, gdyby sztorm nie zmusił go do wpłynięcia do portu. Giorgia Meloni widziała po raz ostatni swojego ojca, gdy miała 11 lat i nie była na jego pogrzebie. HK