Brytyjska inflacja konsumencka była w kwietniu najwyższa, odkąd w 1989 r. zaczęto zbierać dane jej dotyczące w obecnej formie. Według szacunków Biura Narodowych Statystyk ostatni raz była na podobnym poziomie „gdzieś w 1982 r.". Licząc miesiąc do miesiąca, ceny wzrosły o 2,5 proc., po wzroście o 1,1 proc. w marcu. Wysoka była również inflacja bazowa, czyli liczona bez uwzględniania cen energii, paliw i żywności. Przyspieszyła ona z 5,7 proc. r./r. do 6,2 proc. r./r., a inflacja producencka skoczyła wówczas z 11,9 proc. do 14 proc.

Analitycy nie spodziewają się, by inflacja wkrótce zaczęła hamować.

– Kryzys związany z rosnącymi kosztami życia jeszcze nie osiągnął szczytu. Nasz model nadal sugeruje, że w październiku dojdzie do podniesienia limitu cen energii o około jedną trzecią, co sprawia, że prawdopodobne staje się osiągnięcie przez inflację szczytu w czwartym kwartale – twierdzi Barret Kupelian, ekonomista PwC.