Rosja: Część banków odchodzi

Raiffeisen Bank International bada możliwość opuszczenia rosyjskiego rynku. Podobnie jak włoski UniCredit. Oba banki mają dużą ekspozycję na Rosję.

Na początku rosyjskiej agresji w Ukrainie zachodnie banki działające w Rosji wstrzymywały się z ogłaszaniem opuszczenia tego rynku. Niektóre zaczęły jednak oficjalnie informować o zaprzestaniu działalności.

Wśród nich są m.in. banki francuskie. Credit Agricole zawiesił w tym tygodniu świadczenie wszystkich usług w Rosji. Bank już wcześniej wstrzymał nowe finansowanie dla rosyjskich firm. Również BNP Paribas poinformował swoich klientów korporacyjnych w Rosji, że nie będzie już przetwarzać ich transakcji po zakończeniu miesiąca, po wcześniejszym wstrzymaniu nowego finansowania.

ING Group poinformował, że nie będzie robić żadnych nowych transakcji z rosyjskimi firmami w wyniku militarnej ofensywy tego kraju e Ukrainie.

Z portfela kredytowego ING o wartości 600 mld euro około 4,5 mld euro przypada na klientów rosyjskich.

Opisane banki mają jednak mniejszą ekspozycję na rosyjskim rynku w porównaniu z np. Raiffeisen Bank International (23 mld euro), Societe Generale (18,6 mld euro) oraz UniCredit (14,2 mld euro).

Raiffeisen poinformował, że nie wypłaci dywidendy z powodu sytuacji w Rosji, jednak nie zamierza opuścić tego rynku. Jednak zaledwie dwa tygodnie później Johann Strobl, prezes austriackiego pożyczkodawcy, powiedział, że bank rozważa opuszczenie rosyjskiego rynku. Byłby to jednak znaczny cios dla grupy, bowiem rosyjski rynek był dla niej jednym z najzyskowniejszych.

O wyjściu Rosji nie poinformował Societe Generale. Ten francuski pożyczkodawca jest obecny na tym rynku od bardzo dawna. Societe Generale był jednym z pierwszych zagranicznych banków, które otrzymały pełną licencję bankową w Rosji po upadku Związku Radzieckiego.

Z kolei UniCredit bada możliwość wyjścia z rosyjskiego rynku, ale jak powiedział prezes Andrea Orcel, bank musi znaleźć rozwiązanie dla swoich 4 tys. lokalnych pracowników i obsługiwanych firm europejskich.