Unia Europejska odblokowała wczoraj 140 mln euro funduszów pomocowych dla Bułgarii. Ich wypłata została wstrzymana w zeszłym roku, gdyż poprzedni rząd w opinii Brukseli niewiele robił, by zwalczać ogromną korupcję związaną z wykorzystywaniem unijnych środków.
Decyzję o odblokowaniu funduszów ogłoszono po spotkaniu przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka z Bojko Borysowem, premierem Bułgarii. Borysow i jego centroprawicowa partia GERB objęli władzę w Sofii latem tego roku. Niemal od razu rozpoczęli antykorupcyjne kontrole w urzędach centralnych. Akcja ta doprowadziła do wykrycia wielu nieprawidłowości. Rozpoczęto śledztwa przeciwko dziesiątkom urzędników związanych głównie z poprzednim, socjalistycznym rządem. Odblokowanie funduszów z programu SAPARD jest według gabinetu Borysowa dowodem na uznanie, jakim cieszy się w oczach Unii taka polityka.
Tymczasem minister finansów Symeon Diankow zapowiedział, że jego resort będzie współpracował z ekspertami UE oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego przy przygotowywaniu projektu przyszłorocznego budżetu. Ma to pomóc Bułgarii znacznie obniżyć wysoki deficyt budżetowy.