Aktywność w amerykańskim budownictwie mieszkaniowym była w sierpniu największa od dziewięciu miesięcy. Liczba rozpoczętych inwestycji w budownictwie mieszkaniowym wzrosła o 1,5 proc., do zaanualizowanego poziomu 598 tys. domów, natomiast ilość wydanych pozwoleń budowlanych zwiększyła się o 2,7 proc., do 579 tys. w skali rocznej.

Sierpniowe dane nie są jednak jednoznaczne i nie muszą świadczyć o ożywieniu na rynku. Liczba rozpoczętych budów domów jednorodzinnych spadła bowiem (po raz pierwszy od stycznia) o 3 proc. Domy tego typu posiadają 85 proc. udziałów w amerykańskim rynku. Wzrost aktywności budowlanej spowodowany był więc zwiększeniem się o 25 proc. rozpoczętych budów domów wielorodzinnych.

Dużym wsparciem dla amerykańskiego rynku nieruchomości jest obecnie kończący się w listopadzie rządowy program przyznawania ulg podatkowym obywatelom, którzy po raz pierwszy kupują dom i mieszkanie. Osoby te decydują się jednak bardzo często nie na zakup niedawno oddanego do użytku domu, ale na nabycie nieruchomości przejętej wcześniej przez bank za długi. Domy tego typu są zazwyczaj najtańsze.

Ceny domów w USA od połowy 2006 r. spadły już o 32 proc. – wskazuje indeks S&P/Case-Shiller. Tak znaczące obniżki spowodowały, że mimo recesji coraz więcej Amerykanów decyduje się na zakup nieruchomości. Sprzedaż domów zarówno nowych, jak i na rynku wtórnym, zwiększała się w lipcu oraz w trzech poprzedzających go miesiącach.