Ateny nie mogą liczyć na Unię

– Rynki same się oszukują, gdy myślą, że państwa członkowskie Unii Europejskiej sięgną do portfeli, by uratować Grecję – stwierdził w wywiadzie dla dziennika „Il Sole 24 Ore” Juergen Stark, członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego.

Publikacja: 07.01.2010 07:34

Juergen Stark, członek Rady Zarządzającej EBC

Juergen Stark, członek Rady Zarządzającej EBC

Foto: GG Parkiet, Bloomberg Bloomberg Bloomberg Bloomberg

Jego komentarz przyczynił się do tego, że euro osłabiło się wczoraj przed południem wobec dolara o 0,5 proc.

Wypowiedź Starka ożywiła obawy inwestorów o stan finansów publicznych Grecji. Rynek poważnie zaniepokoił się kłopotami Hellady na jesieni zeszłego roku, gdy okazało się, że poprzedni grecki rząd najprawdopodobniej sfałszował prognozę deficytu budżetowego na 2009 r. W październiku nowy gabinet rządzący ogłosił, że deficyt sięgnie 12,7 proc. PKB, a nie 6 proc. PKB, jak twierdzili poprzednicy.

Agencje ratingowe Fitch, Moody’s i Standard & Poor’s obniżyły zaś w grudniu Grecji ratingi kredytowe do najniższych poziomów w strefie euro. Część analityków zaczęła wówczas snuć scenariusze bankructwa Grecji oraz destabilizacji strefy euro. – Komentarz Starka pokazuje, że władze EBC traktują kwestię finansów publicznych Grecji bardzo poważnie – twierdzi John Hydeskov, analityk z Danske Banku.

Reakcja ateńskiego rządu na wypowiedź Starka była szybka. – Nie spodziewamy się, że ktokolwiek nas uratuje finansowo. Myślę, że jasnym jest, że sami robimy wszystko, co potrzeba, aby zmniejszyć deficyt budżetowy i kontrolować dług publiczny. Nie ma żadnego planu B. Grecja sama sobie poradzi. Nie będzie nam potrzebna żadna pomoc z zewnątrz – uspokajał minister finansów Giorgos Papakonstantinou.

Rządowi udało się w zeszłym miesiącu w ekspresowym tempie przygotować nowelizację budżetu na 2010 r. i przeforsować ją w parlamencie. Deficyt budżetowy ma zostać obniżony w tym roku do 8,7 proc. PKB. Wielu ekonomistów wątpi jednak, czy uda się zrealizować ten cel. Zwłaszcza że rząd nie zdecydował się na poważne cięcia wydatków socjalnych.

Również Bruksela się niepokoi, czy Grecja zdoła zredukować deficyt. Wczoraj przybyła do Aten specjalna unijna misja ekspertów, która ma za zadanie przyjrzeć się na miejscu działaniom greckiego rządu. Władze UE decydują się na taki krok zwykle w sytuacjach nadzwyczajnych. – Rynki w najbliższych miesiącach będą się bardzo uważnie przyglądać Grecji. Na szczęście to, co zobaczą, przekona ich, że zmierzamy w dobrym kierunku – uspokajał Papakonstantinou.

Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami
Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Gospodarka światowa
Dlaczego Donald Trump uznał, że podwyżki ceł są magiczną bronią?
Gospodarka światowa
Nie żyje papież Franciszek
Gospodarka światowa
Japońska inflacja trzeci rok z rzędu powyżej celu Banku Japonii
Gospodarka światowa
Turecki bank centralny zaskakuje podwyżką stóp procentowych
Gospodarka światowa
EBC obciął stopy procentowe. Po raz siódmy