W ostatnich dniach z gospodarki amerykańskiej napłynęły optymistyczne dane wskazujące na poprawę jej kondycji. Jednym z nich był raport wskazujący, że w grudniu zatrudnienie w USA wzrosło o 200 tys. etatów. Najlepsze od pięciu miesięcy są też nastroje konsumentów. Bullard wyraził nadzieję, że ten trend się utrzyma i Fed, zanim podejmie decyzję o dalszym stymulowaniu gospodarki, będzie uważnie śledził rozwój sytuacji. – Raport o zatrudnieniu okazał się zachęcający i mam nadzieję, że jest zwiastunem mocniejszego ożywienia –skomentował Bullard. Federalny Komitet Otwartego Rynku (FOMC) decydujący o polityce amerykańskiego banku centralnego jest podzielony co do tego, czy z uruchomieniem trzeciej rundy skupu obligacji (QE3) powinien czekać aż kondycja gospodarki się pogorszy.
Bullard w tym roku nie głosuje w kwestii polityki pieniężnej. W 2010 roku jako pierwszy przedstawiciel władz Fedu wzywał do uruchomienia drugiej rundy skupu obligacji. Podstawą?jego wystąpienia w Chicago był raport „Death of Theory" (Śmierć teorii), który zostanie ogłoszony w tym miesiącu. Bullard twierdzi w nim, że polityka pieniężna jest lepszym narzędziem ochrony gospodarki przed szokami niż podatki czy zmiany w poziomie wydatków. Jego zdaniem FOMC może działać bardziej efektywnie nawet w sytuacji, kiedy oprocentowanie pożyczek jednodniowych jest bliskie zera.