Rozczarowujący rezultat spowodowały rezerwy na straty jakie może ponieść na rynku nieruchomości. Pod presją rządu rezerwy te będą musiały zwiększać też inne hiszpańskie banki.
Analitycy uważają, że to sensowny krok.
W ubiegłym roku Santander zarobił 5,35 miliarda euro wobec 8,18 miliarda euro w 2010 r. Bez uwzględnienia pozycji jednorazowych zarobek w 2011 r. wyniósł 7,02 miliarda euro. Jeszcze w czerwcu minionego roku prezes Emilio Botin spodziewał się, że zysk w 2011 r. będzie na poziomie wyniku z poprzedniego roku.
Rano w Madrycie akcje Santandera drożały o 0,5 proc. a kapitalizacja wynosiła wówczas 54,8 miliarda euro.