Ericsson wypracował w trzecim kwartale 3,12 mld koron zysku netto (488 mln USD lub 1, 37 mld zł) wobec 1,88 mld koron w takim samym okresie rok wcześniej. Analitycy prognozowali jednak 3,88 mld koron zarobku. Przychód koncernu wyniósł 54,77 mld koron i był nieco niższy od oczekiwań.
W wyniki spółki uderzyła mocna korona szwedzka oraz 1,3 mld koron kosztów poniesionych w związku z restrukturyzacją zatrudnienia. Koncern zwiększył prognozę tych kosztów na cały 2011 r. z 2 mld do 3 mld koron. Słabsza od oczekiwań okazała się też sprzedaż produktów Ericssona w Stanach Zjednoczonych. Zmniejszyła się o 6 proc., licząc rok do roku.
– Akcje Ericssona za mocno zareagowały na dane o kosztach restrukturyzacji oraz o słabszej od oczekiwań sprzedaży w USA. W typowo szwedzkim stylu spółka ta jest konserwatywna, jeśli chodzi o prognozy i zwraca uwagę inwestorom bardziej na ryzyko niż na możliwe dobre zdarzenia w przyszłości – wskazuje James Crawshaw, analityk z firmy Standard &?Poor’s.
– W pierwszym kwartale Ericsson miał wyniki znacznie lepsze od prognoz. To mocno kontrastuje z ostatnim raportem okresowym. Teraz inwestorzy powinni przyzwyczaić się do bardziej normalnych kwartałów – prognozuje Thomas Langer, analityk z banku WestLB.