Podejmują to ryzyko z dwóch powodów: nie chcą dopuścić do chaotycznego bankructwa Grecji, a także spieszą się przed wyborami prezydenckimi we Francji.
Niedawno Merkel oficjalnie poparła Sarkozy'ego we francuskiej kampanii wyborczej. Niemiecka kanclerz gra w ten sposób o dużą stawkę. Klęska Sarkozy'ego w wyborach będzie oznaczała zwycięstwo socjalisty Francois Hollande'a, który chce całkowicie cofnąć cięcia fiskalne dokonywane przez Sarkozy'ego. Hollande obiecuje obniżkę wieku emerytalnego z 62 lat z powrotem do 60 lat oraz stworzenie 200 tys. dodatkowych miejsc pracy w budżetówce. Polityka Hollande'a zachęciłaby inne kraje do przerwania fiskalnego zaciskania pasa i całkowicie wywróciłaby całą dotychczasową strategię walki z kryzysem zadłużeniowym forsowaną przez Merkel.