Zaledwie 4 miliony zysku operacyjnego w minionym półroczu zanotował francuski koncern Peugeot Citroen wobec 1,6 miliarda euro nad kreską w tym samym okresie ubiegłego roku. Temu drugiemu producentowi aut w Europie mocno dał się we znaki spadek popytu i nadmiar mocy produkcyjnych w branży.
Jednak francuska firma o palmę pierwszeństwa na kontynencie konkurująca z niemieckim Volkswagenem i tak okazała się lepsza niż szacowali analitycy, którzy obstawiali, że Peugeot Citroen będzie miał 38 milionów euro straty operacyjnej. Przychody obniżyły tylko o 5,1 proc. do 29,6 miliarda euro. W segmencie samochodowym strata operacyjna wyniosła 662 mln euro.
W tym roku po raz piąty z rzędu sprzedaż samochodów w Europie ma spaść. Peugeot planuje redukcję zatrudnienia o 8 tys. etatów i zamyka fabrykę w Aulnay koło Paryża.
Niemiecki Daimler, właściciel Mercedesa, nie miał dobrego drugiego kwartału. Ten trzeci na świecie producent aut luksusowych odnotował 13-proc. spadek zysku. Zaważyły koszty rozwoju produkcji aut kompaktowych. Wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) obniżył się z 2, 58 miliarda euro do 2,24 mld euro i okazał się zgodny z prognozami rynkowymi. Przychody ze sprzedaży wzrosły 10 proc. do 28,9 mld euro. – Niepewność co do sytuacji gospodarczej panuje prawie we wszystkich regionach – ocenia prezes Dieter Zetsche. Zapowiedział, że jego firma uważnie będzie monitorowała rozwój wydarzeń oraz zmienność rynków.