Dziurawa kontrola przepływu kapitału na Cyprze

Cypr otwiera dzisiaj banki, ale niektórzy mieli szansę wyprowadzić swój kapitał z wyspy już wcześniej

Aktualizacja: 15.02.2017 03:19 Publikacja: 28.03.2013 05:00

Panicos Demetriades, szef Banku Centralnego Cypru

Panicos Demetriades, szef Banku Centralnego Cypru

Foto: Archiwum

Wiele europejskich indeksów giełdowych traciło w środę, w ciągu dnia po ponad 1 proc. Z wyjątkiem przeceny na ateńskiej giełdzie (indeks ASE tracił ponad 5 proc.) miało to mały związek z Cyprem. Inwestorów bardziej zaniepokoiły słowa Pier Luigiego Bersaniego, szefa włoskiej Partii Demokratycznej, o tym, że doszło do impasu w próbach budowy koalicji rządowej, a „tylko osoba chora psychicznie" chciałaby być premierem Włoch.

Uciekający kapitał

Cypryjskie banki mają zostać dzisiaj otwarte, ale możliwości transferu pieniędzy z wyspy pozostaną ograniczone. Kontrola przepływu kapitału wprowadzona przez Bank Centralny Cypru przewiduje, że nie można wywieźć z wyspy powyżej 3 tys. euro w gotówce (cypryjscy studenci uczący się za granicą będą mogli transferować tylko do 10 tys. euro na kwartał), transakcje z udziałem kart kredytowych i debetowych zostały ograniczone do 5 tys. euro na miesiąc, zakazane zostało likwidowanie depozytów czasowych przed czasem, a wszelkie płatności bezgotówkowe większe niż 500 euro będą wymagały pozostawienia śladu w dokumentach. Kontrola przepływu kapitału ma zostać wprowadzona początkowo na siedem dni, ale możliwe, że później będzie przedłużana na kolejne tygodnie.

W systemie kontroli przepływu kapitału zauważono już jednak dziury. Dozwolone będzie np. przesyłanie pieniędzy za granicę na pomoc humanitarną (np. do Rosji), bank centralny będzie mógł również udzielać zgody na bliżej niesprecyzowane „specjalne transakcje". Kontrolą przepływu kapitału nie są objęte filie cypryjskich banków działające poza strefą euro. I tak, mimo że bank Laiki był zamknięty na Cyprze przez ponad tydzień i teraz podlega likwidacji, to jego londyńskie filie działały przez cały okres eskalacji kryzysu, umożliwiając wypłatę pieniędzy. Kolejną furtką jest należący w 80 proc. do Bank of Cyprus rosyjski Uniastrum Bank – mógł on służyć rosyjskim oligarchom i mafii w ostatnich dniach jako narzędzie do ratowania kapitału uwięzionego na Cyprze.

Cypryjski parlament rozpoczął oficjalne śledztwo w sprawie dużych transferów pieniędzy z Cypru na kilka dni przed zamknięciem cypryjskich banków. Yiannakis Omirou, przewodniczący parlamentu, dysponuje już listą osób, które dokonywały tych transakcji. Wcześniej cypryjska prasa donosiła, że prezydent Nicos Anastasiades zawczasu ostrzegł swoich przyjaciół, by przenieśli oszczędności za granicę.

Maltańskie obawy

Los Cypru wywołał poważny niepokój na Malcie oraz w Luksemburgu, czyli krajach, których systemy bankowe są dużo większe w porównaniu z PKB niż cypryjski. George Abela, minister finansów Malty, siedział na ostatnim posiedzeniu eurogrupy obok Wolfganga Schaeuble, niemieckiego ministra finansów, uważnie przysłuchiwał się jego słowom, obserwował jego dziwne zachowanie i to skłoniło go do napisania artykułu w „Malta Times", w którym stwierdził:?„Niech Bóg ma nas w opiece, jeśli napotkamy takie problemy jak Cypr". Bank centralny Malty twierdzi jednak, że nie ma takiego ryzyka.

Gospodarka światowa
Amerykańskie taryfy to największy szok handlowy w historii
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Czy Powell nie musi bać się o stanowisko?
Gospodarka światowa
Chiny twierdzą, że nie prowadzą żadnych rozmów handlowych z USA
Gospodarka światowa
Niemcy przewidują stagnację gospodarki w 2025 r.
Gospodarka światowa
Musk obiecał mocniej zajmować się Teslą
Gospodarka światowa
Kakao będzie drożeć jeszcze latami