Vergnano to we Włoszech zaledwie szósty gracz na rynku kawy (72 mln euro przychodów w 2014 r.), jest jednak ambitnym średniakiem, który rzucił wyzwanie największym. W 2011 r. Vergnano wygrało sądową batalię ze szwajcarskim gigantem Nescafe, któremu się nie podobało, że włoska firma produkuje kapsułki kompatybilne z systemem Nespresso. Teraz Vergnano naraża się innemu gigantowi – rozpoczęło bowiem produkcję kapsułek do systemu „A modo mio" opracowanego przez Lavazzę (lidera na włoskim rynku). Na tym etapie ciężko stwierdzić, czy Vergnano będzie musiało stawić czoło kolejnym procesom, tym razem wytoczonym przez krajana – Lavazza również wywodzi się z Turynu. Kapsułki są obecnie najszybciej rosnącym segmentem rynku kawy – 18 proc. wzrostu w zeszłym roku, do 15 proc. wartości całego rynku.