Dziwna para, ale ta strategia ma sens

Inwestorzy grają walutami, które ich zdaniem najbardziej odczują wygraną Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich.

Publikacja: 29.09.2016 14:02

Dziwna para, ale ta strategia ma sens

Foto: AFP

Amundi Asset Management sprzedaje meksykańskie peso i kupuje ruble, gdyż przewiduje zwycięstwo kandydata republikanów. Twarde stanowisko Trumpa wobec południowego sąsiada Stanów Zjednoczonych jest powszechnie znane podobnie jak jego podziw dla rosyjskiego strongmana Władimira Putina.

Meksykańsko-rosyjska opcja kusi  też innych graczy.  - Kupowanie rubli przeciwko peso pod kątem Trumpa ma wiele sensu – nie ukrywa Paul McNamara, zarządzający 6 miliardami dolarów w brytyjskim funduszu GAM, w tym również ósmym co do wielkości na świecie funduszem obligacji  rynków wschodzących.

Co prawda  gra na krótko przeciwko meksykańskiemu peso  jest popularna od lata , ale mariaż tej strategii inwestycyjnej z długą pozycją na rosyjskim rublu potencjalnie zwiększa szansę dużego zarobku. Wprawdzie na tej grze  można było stracić, kiedy wydawało się, że Trump przegra poniedziałkową debatę z Hillary Clinton, ale mimo to w tym miesiącu daje ona zarobić około  6 proc., gdyż popularność Trumpa w sondażach wzrosła. To wynik dwa razy lepszy niż przyniosło  skracanie peso przeciwko dolarowi.

- Tylko coś decydującego mogłoby  unicestwić taką strategię – twierdzi McNamara. Zmienna sytuacja w amerykańskiej kampanii prezydenckiej sprawia, że analitycy próbują znaleźć sposoby obstawienia zwycięstwa Trumpa bądź zabezpieczenia się przed takim scenariuszem. Na liście propozycji znalazło się wszystko  - od kupna złota po sprzedaż dolara kanadyjskiego i amerykańskich obligacji skarbowych.

Obawy, że wygrana Donalda Trumpa  zaszkodzi stosunkom między USA a Meksykiem w ciągu pół roku zdołowały kurs peso o 10 proc. a  odbicie po poniedziałkowej debacie w niewielkim stopniu ograniczyło te straty.

W okresie minionych miesięcy rubel szedł w górę wraz z cenami ropy naftowej. Inwestorzy kupowali rosyjskie obligacje rublowe by skorzystać z jednych z najwyższych na świecie rentowności.  Są one odzwierciedleniem „premii Putina', której inwestorzy domagają się jako rekompensaty za sankcje i inne komplikacje w relacjach Rosji z Zachodem, twierdzi Jan Dehn, szef działu analiz w londyńskiej  Ashmore Group. Ciepłe słowa Trumpa pod adresem Putina  wywołały falę spekulacji, iż wygrana kandydata republikanów przyniesie ocieplenie stosunków z Rosją i podbije kurs rubla.

- Inwestorzy polują na walutę zapewniającą wysoką rentowność by zrównoważyć ryzyko i  rosyjski rubel pod tym względem  wyraźnie wyróżnia  się – argumentuje Siergiej Strigo, zarządzający w Amundi.

Eksperci sceptycznie odnoszący się do perspektyw gry przeciwko peso wskazują, iż jego  osłabienie w okresie minionych miesięcy oznacza, że pozostała niewielka przestrzeń  na dalszą zniżkę notowań meksykańskiej waluty, a wygrana Trumpa  może wywołać taką wyprzedaż na rynkach wschodzących, że nie uniknie jej także rubel.

Gospodarka światowa
Wall Street najgorsza wobec reszty świata od lat 80.
Gospodarka światowa
Nagła zmiana trendu na motoryzacyjnym rynku
Gospodarka światowa
Czy spadnie sprzedaż amerykańskiej broni?
Gospodarka światowa
Preferowany przez Fed wskaźnik inflacji wzrósł do 2,8 proc. w lutym
Gospodarka światowa
25 lat temu pękła tzw. bańka technologiczna. Czy idzie nowa?
Gospodarka światowa
Firmy w Niemczech nadal redukują zatrudnienie
Gospodarka światowa
Producenci aut w obliczu taryf Trumpa