Grób niegdyś wiarygodnych wskaźników

Przez dziesiątki lat ostrzegały przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Teraz inwestorzy często muszą poruszać się po omacku.

Aktualizacja: 06.02.2017 15:46 Publikacja: 19.10.2016 14:38

Grób niegdyś wiarygodnych wskaźników

Foto: Bloomberg

Krzywa rentowności obligacji amerykańskiego skarbu już nie sygnalizuje recesji, nie można ufać spreadom swapowym, ani indeksowi strachu VIX, wyliczają stratedzy rynkowi.

Co miesiąc banki centralne na świecie globalną gospodarkę zasilają grubymi miliardami dolarów, a jednocześnie wprowadzane są regulacje mające zabezpieczać przed powtórką kryzysu finansowego. Te czynniki powodują, iż, jak przekonują eksperci, niektóre mechanizmy ostrzegawcze uruchamiają się w złym momencie.

Tę sytuację dodatkowo komplikują obowiązujące od minionego piątku nowe reguły na amerykańskim rynku pieniężnym paraliżujące kolejne wskaźniki. Inwestorzy obawiają się, że w tych okolicznościach nowy kryzys może ich zaskoczyć.

- Trudno zorientować się, jakie informacje niosą te wskaźniki – przyznaje Aaron Kohli, nowojorski strateg BMO Capital Markets, jednego z 23 uprzywilejowanych dilerów bezpośrednio handlujących obligacjami z Rezerwą Federalną.

Libor, oprocentowanie dolarowych pożyczek na rynku międzybankowym - od jednodniowych po roczne - podskoczył do poziomów nie widzianych od kryzysu finansowego mimo iż Fed w tym roku nie zdecydował się na zaostrzenie polityki pieniężnej. W przeszłości tak duży wzrost stawki Libor sygnalizował kłopoty na rynku kredytowym, a obecnie jego skok jest rezultatem zmian strukturalnych.

Nowe reguły obowiązujące na rynku pieniężnym spowodowały, że z funduszy inwestujących w krótkoterminowy dług banków i korporacji wycofano 1 bilion dolarów, a pieniądze te ulokowane w bezpieczniejszych funduszach lokujących pieniądze w papierach skarbowych.

W rezultacie oprocentowanie niezabezpieczonego długu bankowego poszło w górę. 14 października 2016 trzymiesięczny Libor wzrósł do 0,88 proc., najwyższego poziomu od 2009 roku. - A przecież nie ma żadnych powodów by sądzić, iż te duże instytucje finansowe mają kłopoty – wskazuje Kohli.

Anomalie są też widoczne między Liborem a innymi stopami.

We wrześniu analitycy banku inwestycyjnego Goldman Sachs przypomnieli inwestorom, iż tzw TED spread, pokazujący różnicę między Liborem a rentownością amerykańskich bonów skarbowych o zbliżonej zapadalności, stracił zdolność sygnalizowania kłopotów z pozyskiwaniem funduszy.

Gospodarka światowa
Amerykański PKB spadł w pierwszym kwartale
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Volkswagen odnotował 37-proc. spadek zysku w pierwszym kwartale
Gospodarka światowa
PKB strefy euro wzrósł o 0,4 proc.
Gospodarka światowa
Chiny zniosły cło na amerykański surowiec. Ale nie chcą się przyznać
Gospodarka światowa
Globalny szef international w Citi: na świecie będzie coraz mniej wolnego handlu
Gospodarka światowa
Czy DOGE rzeczywiście „ciął piłą łańcuchową” wydatki budżetowe?