PMI dla usług spadł do 53,8 pkt z 55,6 pkt w październiku – poinformowała londyńska firma IHS Markit. Ekonomiści spodziewali się odczytu tego wskaźnika na poziomie 55 pkt. Koszty spółek wzrosły najbardziej od 2011 r., a obciążenia cenowe od 2008 r.
Wprawdzie brytyjska gospodarka zapewne w tym kwartale odnotuje 0,5 proc. wzrostu PKB, ale wyższe ceny ropy naftowej i deprecjacja funta od brexitowego referendum powstrzymuje optymizm. Firmy usługowe ankietowane przez Markit odpowiedziały, że mają wyższe koszty żywności, paliw, towarów importowanych, a także zatrudnienia. Na nastroje brytyjskiego biznesu wciąż negatywnie wpływa także niepewność związana z obawami o skutki brexitu.
Bank Anglii po raz pierwszy od 10 lat w listopadzie podniósł stopy procentowe, ale ze względu na wciąż wątłe podstawy rozwoju zapowiedział, że ewentualne dalsze podwyżki będą ograniczone i stopniowe.
Łączny PMI dla przemysłu i usług w Wielkiej Brytanii spadł w listopadzie do 54,7 pkt z 55,4 pkt w poprzednim miesiącu. Wskaźnik przemysłowy wzrósł do poziomu najwyższego od ponad czterech lat, gdyż deprecjacja funta sprzyja eksportowi.