Jego zysk operacyjny wzrósł w czwartym kwartale o 7 proc. do 1 mld euro, gdy prognozy analityków mówiły o 888 mln euro. Inwestorzy zwrócili mniejszą uwagę na to, że strata netto Nokii za cały 2017 r. wyniosła 1,49 mld euro i była niemal dwa razy wyższa niż rok wcześniej.

– Jesteśmy zadowoleni, że kończymy 2017 r. mocnym kwartałem – deklaruje Rajeev Suri, prezes Nokii. Jego zdaniem 2018 r. może być trudny, ale w nadchodzących latach jego spółka będzie dobrze przygotowana na działalność w systemach technologii komórkowej 5G. – Spodziewamy się, że w 2019 i 2020 r. warunki na rynku mocno się poprawią, co będzie spowodowane m.in. uruchamianiem na dużą skalę sieci 5G. Nokia będzie dobrze pozycjonowana na moment uruchomienia tych sieci – zapewnia Suri.

Tymczasem akcje firmy Ericsson, szwedzkiego rywala Nokii, traciły w czwartek 9 proc. na giełdzie w Sztokholmie, kiedy spółka ta rozczarowała inwestorów piątą kwartalną stratą z rzędu.