Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 23.10.2018 09:16 Publikacja: 23.10.2018 09:16
Jerome Powell, szef Fedu, wzbudza swoją polityką niepokój nie tylko w Białym Domu. Czy jest jednak powód, by się jej bać?
Foto: AFP
Silna przecena na światowych rynkach akcji, do której doszło w ostatnich tygodniach, sprawiła, że część analityków zaczęła zadawać sobie pytanie: czy Fed na pewno wie, co robi? Czy dalszym zacieśnianiem polityki pieniężnej nie zabije on hossy? – Fed robi się szalony – stwierdził amerykański prezydent Donald Trump. Nie jest on pierwszym prezydentem mającym pretensje do amerykańskiego banku centralnego. Fed swoją polityką zdołał przecież pogrążyć m.in. Herberta Hoovera, Jimmy'ego Cartera i George'a H.W. Busha. To, że Trump z niepokojem przygląda się działaniom Rezerwy Federalnej, nie powinno nas więc dziwić. Tym bardziej że zacieśnianie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną kończyło każdy okres dobrej koniunktury gospodarczej w USA od I wojny światowej. A Fedowi zdarzało się też w swojej polityce mylić i przesadzać z zacieśnianiem polityki pieniężnej. Czy tak jest również tym razem?
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas