Przedstawiciele władz zjawili się w tokijskim apartamencie Ghosna krótko przed szóstą rano i aresztowali go w związku z podejrzeniem o nadużycie zaufania, wykorzystywanie do własnych celów pieniędzy należących do spółki i wyprowadzanych z niej przez pośredników – głosi oświadczenie prokuratury. To najpoważniejsze zarzuty wobec Ghosna, od kiedy został przed niecałym miesiącem wypuszczony z aresztu za kaucją.
– Moje aresztowanie tego ranka jest oburzające i arbitralne – oświadczył Ghosn. – To kolejna próba niektórych osób z Nissana uciszenia mnie poprzez wprowadzenie w błąd prokuratury. Poprzez to aresztowanie próbują mnie złamać. Ale nie dam się złamać – dodał.
– Shin Kukimoto, zastępca szefa tokijskiej prokuratury, powiedział na konferencji prasowej, że Ghosn został aresztowany, gdyż pojawiło się ryzyko, że opuści Japonię i zniszczy dowody. Ghosn 6 marca został zwolniony z aresztu po wpłaceniu 9 mln USD kaucji i pod warunkiem, że pozostanie w Japonii i będzie monitorowany. Ponowne aresztowanie nastąpiło dzień po tym, jak były szef rady nadzorczej Nissana, prezes Renault i Mitsubishi Motors zapowiedział na przyszły tydzień telefoniczną konferencję prasową. Z niedawnych informacji ekip dochodzeniowych sprawdzających działalność Ghosna w Renault i Nissanie wynika, że z ukrytych wypłat z tych spółek sfinansował zakup czterech odrzutowców pozostających w dyspozycji tych firm, jachtu, a także wspierał tymi pieniędzmi startup należący do syna. Francuski koncern zawiadomił władze o możliwości popełnienia przestępstwa.
Adwokat Ghosna Junichiro Hironaka poinformował prasę, że prokuratura zajęła jako dowody telefon, notesy i inne przedmioty należące do jego klienta, a także telefon i paszport jego żony. Ponowne aresztowanie Ghosna określił jako „wyjątkowo niewłaściwe" i mające na celu wywarcie presji na jego klienta. Oświadczył też, że areszt będzie zapewne długotrwały.
Ghosn został zatrzymany 19 listopada i trzymany w areszcie prawie sto dni. Podczas telekonferencji zapowiedzianej na 11 kwietnia miał „powiedzieć prawdę". Na wszelki wypadek nagrał oświadczenie. JB