Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 12.12.2019 05:00 Publikacja: 12.12.2019 05:00
Foto: AFP
Na przykład rodzinne restauracje w dzielnicy Fanling na Nowych Terytoriach przeżywają boom. Ich obroty wzrosły w ostatnich miesiącach o około 30 proc., gdyż mieszkańcy tej dzielnicy zaczęli częściej z nich korzystać po wybuchu protestów. – Przez ostatnie dwa miesiące wielu mieszkańców wybierało pozostawanie w obrębie społeczności lokalnej zamiast jedzenia w innych dzielnicach. To było spowodowane zakłóceniami w ruchu ulicznym i niepewnością co do sytuacji w mieście. W dniach protestów zdarzało się, że nie jeździły pociągi. Mieszkańcy dzielnicy niemogący dojechać do pracy wydawali więc pieniądze w lokalnych restauracjach – twierdzi Dick Keung, 38-latek prowadzący kafejkę Ming Zhu Cafe. Więcej ludzi spędza też czas wolny w dzielnicy w weekendy, a naturalnie skutkuje to większymi obrotami lokalnej gastronomii. Najwięcej korzystają na tym tradycyjne, rodzinne lokale. HK
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Niepewność związana ze zmianami polityki administracji Trumpa może spowodować recesję, wszelkie zaś zmiany polityki mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku – uważa Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie nauk ekonomicznych.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Zwolnienie szefa Fedu za bardzo kojarzyłoby się inwestorom z praktykami stosowanymi w Turcji. Obecnie wygląda więc na to, że prezydent Donald Trump nie popełni takiego błędu, ale nadal będzie krytykował politykę Rezerwy Federalnej.
Chiny poinformowały w czwartek, że nie prowadzą żadnych rozmów ze Stanami Zjednoczonymi na temat ceł, mimo że prezydent Donald Trump i sekretarz skarbu Scott Bessent zasugerowali w tym tygodniu, że napięcia w stosunkach z Chinami mogą się zmniejszyć.
Rząd Niemiec prognozuje, że gospodarka kraju, największa w Europie, odnotuje w tym roku stagnację, ponieważ cła i groźby handlowe prezydenta USA Donalda Trumpa wpłyną na jej wyniki po miesiącach niepewności politycznej.
Inwestorów ucieszyła zapowiedź tego, że najbogatszy miliarder na świecie zmniejszy zaangażowanie w administracji Trumpa.
Kraje afrykańskie będą musiały wydać miliardy dolarów na nowe plantacje oraz systemy nawadniające. Dlatego ceny będą nadal rosły, chociaż już podwajają się co roku.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas