MAP+, bo taka jest oficjalna nazwa tych obligacji gwarantowanych przez rząd, rocznie średnio przynoszą inwestorom prawie 5 proc. podczas gdy realne stopy procentowe są poniżej zera. Te papiery są też zwolnione od podatku.

„Superobligacje" wchłonęły gotówkę, która mogła być skierowana na budapeszteński rynek nieruchomości mieszkaniowych, kiedy ceny rosły tam najszybciej na świecie, wskazują eksperci  firmy Knight Frank, na których powołuje się Bloomberg.

-MAP+ wywarły duży wpływ na rynek mieszkaniowy – nie ma wątpliwości Karoly Benedikt, szef działu analiz w firmie Duna House, jednej z największych na tamtejszym rynku nieruchomości.

Podkreśla on, że przed pojawieniem się MAP+ w czerwcu 2019 roku nie było żadnej alternatywy dla inwestowania w nieruchomości.

W trzecim kwartale minionego roku na rynku detalicznym liczba transakcji zmniejszyła się o 56 proc., a indeks cen nieruchomości mieszkaniowych w tym samym okresie obniżył się po raz pierwszy od 2015 roku.